Dziś zapraszam Was na drugą fotorelację z pobytu w mieście Komiza na Wyspie Vis, o którym pierwsze wzmianki pochodzą już z XII w.
Po widokach miasta z góry i zachodach słońca
dziś czas na samo miasteczko, jego uliczki i plaże.
Komiza ujęła nas od pierwszego wejrzenia.
Jest to miasteczko, w którym czuć ducha Italii, słychać też język włoski, a to z racji włoskich turystów.
Miejsce bardzo różni się od klimatu Riwiery Makarskiej i wybrzeża.
Port czyli ichniejszy rynek :)
Po prawej twierdza Kastel wybudowana przez Wenecjan w XVI w,
Trafiliśmy akurat na pełnię księżyca (a za kilka dni na jego zaćmienie!):
Jedna z plaży miejskich, gdzie zamoczyliśmy tyłki już pierwszego wieczora:
'
Widok na Kościół Św. Mikołaja (najstarszy w Dalmacji kościół-twierdza) w pełni księżyca
Widok zachodu słońca oglądanego z kościelnego wzgórza możecie zobaczyć w części pierwszej fotorelacji z Komizy
Plaża Kamienna (tak się nazywa, natomiast wszystkie tamtejsze plaże kamienne są):
Królik Zgryźliwy z chorwackim niebem w zębach:
Miasteczko przypomina miasteczka włoskie (dwa poniższe zdjęcia z balkonu naszej kwatery):
W dole plaża za psem (tzn. dla ludzi z psami, bo ogólnie na plażach jest zakaz wchodzenia z psami):
Pełnia księżyca z widokiem na Komizę z jednej z restauracji
Kościół Matki Boskiej Pirackiej.
W tym kościele znajdują się najstarsze w Dalmacji organy - wykonane w XVI w. przez mistrza z Krakowa! Mieliśmy okazję je słyszeć.
Flora.
Wielki krzaczor rozmarynu
oliwki
krzaczor lawendy
No i winorośle.
Za to ogródek prezentuje się tak:
A jeśli chodzi o faunę to wiele owoców morza w menu restauracji
a jeśli duch Italii to mnogość Vesp (niestety w tej mnogości nie było żadnych cukierkowych pastelowych Vesp, najbardziej kolorowa była ta czerwona):
a wieczorami kafejki na mieście, stoliki na ulicach pełne ludzi i gwaru
Najstarsza część miasteczka
No i królowie fauny komizkiej czyli: koty.
Wszędzie koty.
Potrafią wskakiwać na stoliki w ogródkach restauracyjnych, a jeden przemieszczał się stojąc na ramionach turystów.
Jedna z rajskich zatoczek, do których należy iść w górę nad miasto
Widoki miasta z góry możecie obejrzeć TUTAJ
I widok Adriatyku z uliczki miasta:
Widok miasta od strony morza:
Nastrojowe restauracje nad brzegiem morza
Tutaj widzieliśmy dziwną, bezkolorową, galaretkowatą nocną jaszczureczkę z dużymi oczami
Full romantic:
Światła miasteczka widziane ostatniego wieczoru naszego pobytu w Komizy - z pewnej odległości, w której to siedzieliśmy na kamieniach pod górą i spożywaliśmy wino domowej roboty. Niewiele na tym zdjęciu widać, ale dla mnie ma swój - duży - urok.
Zerknijcie też na część pierwszą relacji:
CHORWACJA: KOMIZA - MIASTO NA WYSPIE VIS. CZ. 1 PANORAMA I ZACHODY SŁOŃCA. FOTORELACJA
Będąc w Komizy grzech nie zobaczyć Błękitnej Jaskini:
BLUE CAVE- BŁĘKITNA JASKINIA. CHORWACJA, WYSPA BISEVO
oraz nie odwiedzić miasta Vis
WYSPA VIS - MIASTO VIS. FOTORELACJA
Można też udać się na wycieczkę zorganizowaną by zobaczyć mi.in. jaskinię Tito, wyrzutnię torped i najwyższe wzgórze - Hum. Mój mąż skorzystał z tej oferty i był bardzo zadowolony.
W Chorwacji jeszcze nie byłam.
OdpowiedzUsuńCudowne widoki 😍 Znając mnie, wszystkie koty przybiegły by do mnie, one wiedzą kto dobrze karmi i mizia 😄😻😻😻
OdpowiedzUsuńale piękne miejsca, mają coś w sobie, chce tam kiedyś pojechać
OdpowiedzUsuńCudowne urywki :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie byłam w Chorwacji, ale moja rodzina jeździ tam co roku i zawsze są zachwyceni :)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne widoki i mimo milosci do jesieni zatesknilam za latem i urlopem :D
OdpowiedzUsuń