" - Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam bzika, ty masz bzika. - Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? - zapytała Alicja. - Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj." L.Carroll, Alicja w Krainie Czarów. Interesuje mnie: życie. Ludzie. Kolory. Tkaniny. Desenie. Obrazy. Słowa. Faktury. Miejsca. Zapachy. Kształt. Forma. Treść. Jedzenie i picie. Jeśli ciekawość to pierwszy stopień do piekła - ja stoję już na kolejnym. Lubię Alicję w Krainie Czarów, pytać "dlaczego?", zachody słońca, aksamit, fraszki, paradoksy, zapach lawendy i sprawdzanie na własnej skórze. Wszystko jest mi inspiracją.



Warto przeczytać


19/11
2017

Makijaż inspirowany... Kuchennymi Rewolucjami :-)

Czyli a la Magda Gessler.




Być może próbujecie wykonywać dania, które występują w w/w programie. Ja spróbowałam z makijażem. Jego nosicielki nie sposób pomylić z żadną inną postacią.


Jasna, jaśniutka szminka - zazwyczaj nieco bardziej koralowa niż tu u mnie. Kolor sam w sobie bardzo mi się podoba, chociaż - szczególnie przy bardziej opalonej skórze - wygląda dziwacznie i blado.

Oczy - jakby smokey eyes, ale odcięte wyraźną linią, żadnego tam rozcierania konturu cienia. Z tego co widzę Oryginał, na którym się wzoruję ma podobną do mnie niewdzięczną dla makijażu powiekę - głęboko osadzone oczy, mało miejsca na nieruchomej powiece i opadające kąciki. Widzę sama po sobie, że moje makijaże też najczęściej są takie odcięte, a nie roztarte (czasem piszecie mi uwagi na ten temat) 





Tymczasem już od pewnego czasu wydaje mi się, że to właśnie jest kwestia tej mojej budowy oka, która to wymusza, bo inaczej rozcieranie kończy mi się cieniem pod samymi brwiami.... Istny




Tyle dygresji.

I wracamy do tematu dzisiejszego posta:


Doklejane/przedłużane/zagęszczane rzęsy- coś, czego ja nie stosuję.

Dużo rozświetlenia po całości, i ogólnie konturowanie nakładane dość ciężką ręką.

Tu nie ma miejsca na niuanse i subtelności!

A wiecie, co jest najśmieszniejsze? Że zrobiłam ten makijaż tak przy niedzieli, tak dla picu, a... całkiem się w nim sobie spodobałam! Ja w szaro-czarnym oku! a myśłałam, że będę wyglądała jak drag queen! Coś takiego. To właśnie jeden z plusów zabawy makijażem - że gdy człowiek ośmieli się zrobić coś dla zabawy może przekonać się do nowych rzeczy, nowych kolorów - już całkiem na poważnie.



Zdjęcia bez żadnych filtrów, w naturalnym świetle dziennym, poza zdjęciem nr 4, które jest zrobione z fleszem.












Kosmetyki:





Twarz:

JANDA kryjący make up fluid fleksyjny 02 beż jasny

RIMMEL LASTING FINISH POWDER 25 HR  FOUNDATION


KOBO FACE CONTOUR MIX

INGLOT HD 505


 LOVELY OH OH BLUSHER <KLIK> 

Lovely highlighter SILVER <klik>

Bell MAGIC JUNGLE SUMMER BRONZE POWDER <klik>

P2 PERFECT FACE all-over illuminator <klik>




Oczy:

NYX HD concealer

L'OREAL MEGA VOLUME miss Baby Roll


ESSENCE eyeshadow base 

AVON eye liner glimmerstick: blackest black

Pierre Rene cień 19 individuel

wet n wild eye shadow trio: spoiled brat




Usta:

MY SECRET lip liner: nude lips

EVELINE AQUA platinum 476




Na koniec korzystając z tematyki posta zapodam Wam linki związane z tematyką Magdy Gessler i Kuchennych Rewolucji, bo może kogoś to zainteresuje:

Opis naszej wizyty sprzed dwóch lat w Restauracji Magdy Gessler na warszawskiej Starówce:





oraz posty, w których występuje jedna z dwóch dotychczas odwiedzonych przez nas restauracji po "Rewolucjach..." czyli Karczma Nałęczowska:




Komentarze

  1. oczy cudo, ale usta ... wiesz co myślę o takim kolorze warg ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Powinnaś częściej bawić się tak makijażem. Wyszło mega ! Twoje oczy są bardzo podkreślone i widoczne z daleka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przyznać że bardzo ładnie Ci w tym makijażu. Może odrobinkę bym kolor ust zmieniła ale rozumiem zamysł posta. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. ej faktycznie ale z boku podobna do Geslerki :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze zawierające link nie będą publikowane.