Zapraszam na przegląd upominków, które dostałam na spotkaniu influencerek w Sopocie, o którym pisałam TUTAJ <KLIK>
Jak już wspomniałam: to było tak, jakby 3 grudnia (bo wtedy było spotkanie) przyszedł do mnie Św. Mikołaj. A nawet dwóch. A nawet trzech. :)
Wszystkiego razem było...23 kg!!! Wiem, bo jak wróciłam do domu zważyłam wszystko ciekawa, ile to przetransportowałam przez 414 km.
Poszłam z torbami. Przez pół Polski :) Zupełnie nie spodziewałam się czegoś takiego - pierwotny plan zakładał, że od razu ze spotkania dojadę pociągiem do męża, który zwiedzał wtedy Gdynię. Potem, że dosiądę się do pociągu, którym mąż miał wracać z Gdyni do Gdańska - a skończyło się na tym, że z wielkim trudem doczłapałam się z torbami do Krzywego Domku (kojarzycie?)...
... czyli z ok. 300 m od miejsca spotkania, i tam czekałam na męża, żeby pomógł mi targać siaty :) W Gdańsku z dworca PKP na miejsce noclegu (ok. 4 km) musieliśmy jechać taksówką :)
Poniżej przedstawiam Wam wszystkie upominki - są wśród nich marki i rzeczy mi znane, znane i lubiane, znane tylko z widzenia, a także całkiem nieznane. Jest co poznawać i co testować!
No to niech Ci służą i cieszą te dobroci:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego na 2023 rok.
ogrom róznych marek połowe znam reszta jest mi obca, produkty testowane mogę polecić więc juz teraz wiem, że będziesz miała udane testy :) To chyba to spotkanie na którym była moja Madzioszka :)
OdpowiedzUsuń