Zapraszam na zwiedzanie klasztoru pokamedulskiego w Wigrach.
Wigry to jezioro, wieś, która nad nim leży, no i nazwa ta nieodłącznie kojarzy się z kompleksem pokamedulskich zabudowań poklasztornych. Tak to już jest, że są miejsca, gdzie nie ma do oglądania nic, a tu mamy, jakżeż udany, i ponownie wykorzystywany - z dodaniem rekreacji, mariaż przyrody z historią, kulturą i religią. Tak wiele w jednym miejscu!
Tytułem małego wstępu:
Wyspę wigierską (gdyż była to wyspa, dopiero zakonnicy, czyniąc sobie tę ziemię poddaną, by użyć biblijnego zwrotu, zrobili z niej półwysep) zamieszkiwały plemiona Jaćwingów, rozbite w II połowie XIII w przez Krzyżaków. Potem było to ulubione miejsce polowań wielkich książąt litewskich i królów polskich. Już za czasów Księcia Witolda istniał tu dworek myśliwski, który w drugiej połowie XV wieku zmodernizowano dla Króla Władysława IV Wazy. Król Jan Kazimierz po Potopie postanowił wypełnić swoje śluby lwowskie i przekazał aktem z 6 stycznia 1667 roku Jezioro Wigierskie wraz z otaczającą puszczą, zakonowi kamedułów.
Kiedy w 1668 roku kameduli zamieszkali na wyspie zbudowali drewniany kościół i klasztor. Pożar w 1671 r. strawił te zabudowania wraz z pozostałościami dworu myśliwskiego. Założyli pierwsze wsie, osadzili w nich ogrodników, rzemieślników i rozpoczęli na szeroką skalę eksploatację naturalnych bogactw. Ze swoich licznych źródeł: smolarni, barci, sprzedaży drewna, z czynszów, z pańszczyzny czerpali ogromne dochody. To kameduli założyli miasto Suwałki. Byli wielkimi właścicielami ziemskimi i inwestorami. Dzięki temu pozostawili po sobie to, co dziś możemy podziwiać, a wymagało to wielkich nakładów.
W 1805 r. władze pruskie skasowały klasztor, a zakonnicy przenieśli się na podwarszawskie Bielany. Klasztor ucierpiał podczas obydwu wojen światowych. W latach 1975–2010 mieścił się tam Dom Pracy Twórczej Ministerstwa Kultury i Sztuki. Obecnie obiekt ponownie wrócił we władanie kościoła W dawnych eremach (domkach pustelników) i w Domu Królewskim (który przypomina po prostu hotel) znajdują się pokoje gościnne i apartamenty, które można sobie wynajmować, i na które rzucimy tu sobie okiem. Obiekt jest znowu praktycznie użytkowany: oferuje noclegi, cały program dla chcących tam sobie kontemplować, w kompleksie znajduje się restauracja i kawiarnia. Słowem mamy strawę duchową, fizyczną i liczne atrakcje okolicy na wyciągnięcie ręki. Interes znowu może się kręcić, a miejsce żyć.
Na terenie klasztoru można zobaczyć Apartamenty i Kaplicę Papieską, Krypty w Kościele, Wieżę Zegarową, Wystawy oraz czytelnię Jana Pawła II, ufundowaną po jego noclegu na terenie Klasztoru w 1999 r. Późnobarokowy kościół z bogatym wystrojem wnętrza jest ciągle użytkowany.
Krypta (lubimy krypty!) kościelna zawiera ponad 40 zamurowanych wnęk z ciałami zmarłych eremitów (pustelników). W dwóch przeszklonych wnękach, które prawdopodobnie były plądrowane przez Niemców w czasie II wojny światowej, zobaczymy poczerniałe kości. Na ścianie zaś malowidło przedstawiające taniec śmierci, dance macabre, tym razem jest to taniec w parze, nie - jak zazwyczaj - w licznym kółku, i śmierć wywija z mnichem.
A teraz: oglądajmy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję :)
Zaglądam na blogi moich Komentatorów, i najczęściej również je obserwuję.
Komentarze zawierające link nie będą publikowane, potrafię Was znaleźć! :)