Zapraszam na Lubelszczyznę - rodzinne strony Sztukmistrza z Lublina, wielu pisarzy oraz innych wybitnych ludzi i oczywiście cebularza, do miejsc będących pierwowzorami tych z literatury, goszczących często w filmach i na obrazach. Do tego, co pozostało nam po dawnej wielokulturowości i bliskim sąsiedztwie różnych religii, po bogatej Rzeczypospolitej Obojga Narodów i przedwojennych żydowskich mieścinach na prowincji, do rangi których spadło wiele wcześniej bogatych miast.
Zapraszam na agroturystykę, lub wycieczki jednodniowe, lub tour objazdowy, lub też to wszystko na raz!
Co dotąd sprawdziłam na sobie i polecam?
Roztocze
Kraina geograficzna łącząca Wyżynę Lubelską z Podolem.
Przepiękne, sielskie okolice, klimaty i widoki. Wiele miejscowości wartych uwagi.
Przyjazna turystom infrastruktura, idealne okolice na agroturystykę i wycieczki fakultatywne.
Zwierzyniec
Zwierzyniec leży w dawnej ziemi chełmskiej na historycznej Rusi Czerwonej. Zawdzięcza istnienie Ordynacji Zamojskiej, której działalność gospodarcza była oparta na pozyskiwaniu i przetwarzaniu bogactw pochodzących z okolicznych lasów. Powstał w 1593, cztery lata po założeniu ordynacji. Prawdopodobnie już na początku XVII wieku, funkcjonował jako letnia rezydencja rodziny Zamoyskich. Zalążkiem osady był dwór myśliwski zbudowany nad stawem. Niedaleko dworu funkcjonował wielki zwierzyniec otoczony wysokim płotem, w którym trzymano m.in. jelenie, sarny, łosie i dziki. Zwierzyniec, znaczy się.
A jak tu do dziś sielsko! Zresztą sami zobaczcie:
Szczebrzeszyn
Wszyscy wiemy gdzie chrząszcz brzmi w trzcinie...
Warto zatrzymać się w tym miasteczku, którego okolice są zasiedlone co najmniej od X wieku. Szczebrzeszyn posiada prawa miejskie od 1352 roku. Jak i na całej Lubelszczyźnie obecne były tutaj różne kultury i religie: katolicy, żydzi, kalwini, bracia polscy. Zostały po nich budowle: barokowy przyklasztorny kościół św. Katarzyny, cerkiew o charakterze obronnym z XV wieku, synagoga i kirkut.
Chełm
Miasto na siedmiu wzgórzach, historycznie ciążące ku miastu Lwów, który jest już doprawdy niedaleko stąd. W XIII w. stolica księstwa halicko-włodzimierskiego księcia Daniela Halickiego, w XVII w. spalony przez kozaków Chmielnickiego. Chełm położony jest na terenie historycznej Rusi Czerwonej, do czasu rozbiorów znajdował się w województwie ruskim. Leży w zachodniej części Polesia Wołyńskiego. Przed wojną Chełm dla Żydów był tym, czym jest Wąchock dla nas - tematem dowcipów.
W Chełmie czuć wschód, klimat przedwojennego, żydowskiego miasteczka, żywa jest pamięć o rzezi wołyńskiej, a w kredowych podziemiach możemy spotkać Ducha Bielucha.
I jada się tam bułki z kaszą!!!!
Włodawa pierwotnie położona była na obszarze Grodów Czerwieńskich, następnie należała do ziemi chełmskiej, stanowiącej część Rusi Czerwonej. W I połowie XIV wieku miejscowość została włączona do Wielkiego Księstwa Litewskiego.
We Włodawie byłam jak dotąd trzy razy, i poczyniłam tu trzy wpisy o niej.
Słyszałam o tej miejscowości, kiedy to w radiu podawali stan wody na Bugu we Włodawie.
Na miejscu okazuje się, że we Włodawie jest więcej ciekawych rzeczy do zobaczenia niż rzeczony wodowskaz.
Miasteczko ożywa podczas Festiwalu Trzech Kultur, natomiast świadectwa obecności tychże widać w mieście na co dzień: są to kościół, cerkiew i zespól synagogalny. Dziś dawna część Włodawy znajdująca się niegdyś za Bugiem jest już na terytorium Białorusi.
Niesamowity klimat, piękny Bug, dobre jedzenie - na pewno tam wrócimy!
Okolice Włodawy mają też atrakcje dla miłośników natury i przyrody: w okolicy jest wiele jezior (wszak to Pojezierze łęczycko-włodawskie) oraz Poleski Park Narodowy.
Będąc cały czas na Lubelszczyźnie z historycznej Rusi Czerwonej skierowaliśmy się do historycznej Małopolski, a konkretnie do ziemi sandomierskiej. Nad urokliwą miejscowością znajdującą się na skraju Małopolskiego Przełomu Wisły góruje zamek Firlejów. Zakątki te były scenerią m.in. jednego z odcinków "Lalki" Ryszarda Bera.
Z w/w Janowcem łączy go prom na Wiśle i Festiwal Filmowy Dwa Brzegi. Czuć w nim artystyczny klimat i widać w zabytkach Renesans Lubelski i dawne bogactwo tego miejsca. Dziś ruchliwe turystycznie, niegdyś handlowo miasteczko nad Wisłą. Jego złote czasy wynikające z handlu nim i spławiania zboża Wisłą minęły w połowie XVII w. wraz ze zniszczeniem przez Szwedów i zarazą <klik>, o której przypominają Trzy Krzyże na górze nad miastem, która od nich wzięła swoją nazwę. Od tamtej pory Kazimierz był senną, żydowską mieściną przytuloną do Wisły, do której swego czasu zaczęli ciągnąć artyści. Dziś - i jest tak od XIX w. - do Kazimierza ciągną tłumy zwykłych zjadaczy chleba, jak i artystów na plenery oraz prezentacje i sprzedaż swoich dzieł. Od kiedy, dawno temu, obejrzałam film "Dwa księżyce" będący adaptacją powieści Marii Kuncewiczowej Kazimierz, mimo swojego hałasu i ruchliwości, ma dla mnie coś nostalgicznego, ledwo uchwytnego w swoim dzisiejszym zgiełku. Kto trafi tam poza sezonem może lepiej zrozumie to, co mam na myśli twierdząc, że genius loci tego miejsca jest co najmniej dychotomiczny - mieści się w nim tłok, hałas deptających bezrefleksyjnie kazimierski bruk jednodniowych wycieczkowiczów, cień bogatego kupieckiego miasta w epoce nowożytnej, a także żydowskiej, sennej, artystycznej mieściny na prowincji...
Kazimierz to też przyroda i wąwozy lessowe.
będąc w Kazimierzu można skoczyć do Mięćmierza, turystycznej wioski z wiatrakiem, pięknym widokiem na Wisłę i Krowią Wyspę, na której mieści się rezerwat ptactwa, o jak dla mnie nieco dziwacznym artystyczno- turystycznym klimacie. Tu w 1974 roku kręcony był film "Awans" na podstawie prozy Redlińskiego, i jest to dziwny film, pasujący wg mnie do tego całego dziwnego miejsca.
Pierwowzór Cisów w "Ludziach Bezdomnych" Żeromskiego.
Zresztą tu znajduje się góralska chata Żeromskiego, i tu w ogrodzie obok niej leży pochowany syn pisarza.
Jedyne w Polsce uzdrowisko o profilu wyłącznie kardiologicznych. Tylko dla sercowych :)
Wspaniały Park Zdrojowy z zabytkową architekturą, liczne sanatoria i pijalnia wód. Zabytkowe wille - zarówno drewniane jak i murowane. Moja ulubiona to Willa Podgórze. Uzdrowiskowy klimat przez dziesiątki lat ściągał nie tylko zwykłych Kowalskich ale i artystów- Żeromskiego, czy Prusa. Typowy mariaż/romans/związek twórców i branży uzdrowiskowej/turystycznej. Żeromski tego najlepszym dosłownym przykładem, bowiem poślubił córkę właścicieli tutejszej willi (dziś można nocować w willi sąsiedniej, ale także w willi, gdzie pomieszkiwał Prus )... Duża baza noclegowa.
Rzut beretem od Nałęczowa jest Wojciechów - znajduje się w nim Wieża Ariańska, a także Muzeum Kowalstwa oraz stara kuźnia, gdzie można nabyć bądź zamówić dzieła rzemiosła czy też sztuki kowalskiej.
Znana z zespołu pałacowo-parkowego rodziny Zamoyskich.
Ogólnie dużo w tych stronach Zamoyskich i o Zamoyskich, co chyba nie dziwi biorąc pod uwagę , iż ordynacja Zamojskich była największa w Polsce, a sam założony przez Jana Zamoyskiego i w latach 1990-92, 2002-2014 rządzony przez prezydenta Marcina Zamoyskiego, syna ostatniego ordynata zamojskiego Zamość znajduje się właśnie na Lubelszczyźnie.
Bardzo dobrze zachowane wnętrza pałacu, piękny park, ogród różany, muzeum socrealizmu. Czegóż chcieć więcej?
Rezerwat przyrody Jata
Leśny rezerwat przyrody znajdujący się na terenie gminy Łuków w województwie lubelskim, w Lasach Łukowskich.
Co tu dużo mówić - wspaniałe miejsce na relaks!Miejsce urodzenia, strony rodzinne i Muzeum Henryka Sienkiewicza.
Znakomity wypad na jednodniowy tour de noblista na Ziemi Łukowskiej.
Na koniec to, co na Lubelszczyźnie warte polecenia, ale i oczywiste - zwiedzane przez nas nie raz, również wielodniowo (o miejscach tych nie popełniłam tu [jeszcze?] osobnych wpisów, więc Wam ich nie podlinkuję, a bez sensu jest teraz zarzucać Was wieloma informacjami, bo możecie znaleźć je gdzie indziej) - sama stolica województwa
Lublin
oraz
Zamość
W obydwu miastach nie będziecie się nudzić przez co najmniej weekend, ale wiem, że wiele osób wpada tam na jeden dzień, i tez są zadowoleni. Wybór należy do Was.
Tyle ładnych miejsc ah.. a mój stary ciągle jest na nie ; /
OdpowiedzUsuńStudiowalam i mieszkalam w Lublinie to cudowne, piekne miasto a krajobrazy ma bajkowe <3 <3 <3
OdpowiedzUsuń..a ja polecę swoje tereny ! :) Pokrzywna - kopa Biskupia, Zlote Hory :)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsca i zdjęcia. Może kiedyś wybiorę się w tamte strony :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w tych miejscach.
OdpowiedzUsuńW Polsce jest tyle ładnych miejsc :)
OdpowiedzUsuńChętnie odwiedziłabym Roztocze :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
nie miałam okzaji być, ale z opowiadań wiem że to piękna część Poski, Twoje zdjęcia to potwierdzają :)
OdpowiedzUsuń