Info od producenta:
Skład:
W cenie regularnej kosztuje ok. 33 zeta za 30 ml.
Jest dostępny np. w Drogeriach Natura.
Ja kupiłam go tam na promocji.
Ma opakowanie z pompką.
Mój kolor to nr 21 porcelain.
Jak dla osoby o jasnej karnacji jest to dość ciemny odcień z różowymi tonami.
Porównanie kolorystyczne z Revlon colorstay 150 (po lewej) i WET N WILD PHOTOFOCUS BEIGE DORE
Moja opinia:
Ma bardzo ładne i dobre krycie.
Po nałożeniu wygląda idealnie, potem stopniowo zaczyna być za cieżki,czasem się warzyć.
Oto przykłady makijażu z jego użyciem (zdjęcie podlinkowane do tych makijaży)
Używam go dość sporadycznie, bo jest dla mnie zbyt ciężki. Mimo, iż obiecuje trwałość to kiedy potrzebuję takowego podkładu po ten nie sięgam, bo obawiam się, że się mi ściastkuje. Znowu kiedy mam ochotę na coś lżejszego i na krótszy czas, to też sięgam po co innego. Nie mam pojęcia czy kiedykolwiek go zdenkuję, bo nie bardzo wiem, kiedy właściwie go używać.
Znacie?
Macie?
Jak wrażenia?
Szkoda, że aż tak bardzo nie jest fajniutki, bo ta trwałość. A wygląda naprawdę ładnie i cena też w porządku.
OdpowiedzUsuńPiękne oczka:)
Nie dla mnie on :)
OdpowiedzUsuńJakoś zupełnie nie kuszą mnie tego typu kosmetyki, od czasu gdy zaczęłam stosować minerały :) Ale bardzo cenię sobie tak rzetelne recenzje! Pozdrawiam gorąco <3
OdpowiedzUsuńSzkoda ze wyglada ciezko bo kilka dobrych opinii o nim slyszalam i latal mi po glowie, ale wole jednak mniej "meczace" sie podklady :)
OdpowiedzUsuńJest jeszcze jaśniejszy odcień nr 20 Champagne się nazywa. Ja miałam z tym podkładem różne relacje. Jak pierwszy raz go używałam to miałam dokladdok takie same spostrzeżenia jak Ty. Oddałam go koleżance i na jej suchej cerze spisał się super. Po jakimś roku znów się na niego skusiłam ale miałam już większą wiedzę i doświadczenie q wykonywaniu makijażu i nalozylaampod niego mój sprawdzony krem i przpudrowalam sprawdzonym i niezawodnym pudrem...jakie bylo moje pizytywne zdziwienie że podkład wyglądał nienagannie przez 13 godzin. Po prostu szok. Zdenkowalam go ale chcąc testować kolejne pojawiające się w drogeriach nowości podkładowe to od dwóch lat go nie kupowałam. Może znów się na niego skuszę kto wie.
OdpowiedzUsuńkiedys wiązałąm z tym podkładem spore nadzieje, ale zmasakrował mi twarz;/ nie mogłam się po nim doleczyć z bąbli ropnych. Oczywiście nie wiedziałam, na początku, że to on jest tego przyczyną ale po nitce do kłębka.....I BACH.
OdpowiedzUsuńna buzi wygląda na mocną tapetę niestety
OdpowiedzUsuńja mam kolor nr 20, adekwatnie revlon 110 i o ile pasuje mi kolor tego podkładu, o tyle już krycie czerwonych plamek pozostawia wiele do zyczenia. a ciężkość na skorze to jeszcze inna sprawa. mi jest zawsze cięzko i sucho z tym podkładem
OdpowiedzUsuńMiałam go dawno temu i nie lubiłam ;/ Ale teraz ponoć ma nową formułę więc nie wiem czy jest coś lepiej.
OdpowiedzUsuńPewnie musiałabym mieć jaśniejszy odcień. Szkoda, że nie daje lepszych efektów.
OdpowiedzUsuńPierre Rene ma całkiem niezłej jakości podkłady:)
OdpowiedzUsuń