08:19

08:19

WIBO UNICORN TEARS baza pod makijaż - recenzja

Jakie są łzy jednorożca?


Czytajcie!






Info od producenta:


Cena ok. 22 zeta.


Urocze, szklane i różowe opakowanie z pipetą kryje różowy, połyskliwy kosmetyk o słodkim zapachu:




Co o nim sądzę?

Na skórze nie pozostawia żadnych drobinek.

Szybko się wchłania, nie powoduje rolowania się kosmetyków, kolejne kosmetyki dobrze się na nim przyjmują. Jego aplikacja to czysta przyjemność.

Stosuję go na krem na dzień (jako bazę pod podkład) - mam za suchą skórę, żeby sam tylko ten kosmetyk wystarczył mi pod makijaż.

Rozsądna cena za kosmetyk dobrej jakości, Wibo po raz kolejny zachwyca mnie, tym razem i designem opakowania i jego zawartością.


Znakomicie sprawdza się we wszystkich wymienianych przez producenta rolach: 
bazy pod podkład/bazy pod pomadkę/serum na noc.

Jeden z moich obecnych ulubieńców.

Polecam - przynajmniej tym, którzy nie mają jakoś szczególnie tłustej skóry, bo kosmetyk wydaje mi się dosyć treściwy.

14 komentarzy:

  1. Ja też o nim ostatnio pisałam ;) Bardzo lubię ten primer :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mnie ciekawi to serum, ale jednocześnie boje się zaryzykować i je zakupic, bo moja skóra nie chce ze wszelkimi bazami współpracować i obawiam się, że z tym serum byłoby podobnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja trochę się go lękam ponieważ moja skóra jest na przeciwległym biegunie słowa sucha ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny produkt i cena też okej 🙂

    OdpowiedzUsuń
  5. o zdecydowanie nie dla mnie ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. yyyy...łzy jednorożca..? bo na opakowaniu składu nie ma! :)

      Usuń

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję :)
Zaglądam na blogi moich Komentatorów, i najczęściej również je obserwuję.
Komentarze zawierające link nie będą publikowane, potrafię Was znaleźć! :)

Copyright © 2014 Wszystkie moje bziki , Blogger