" - Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam bzika, ty masz bzika. - Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? - zapytała Alicja. - Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj." L.Carroll, Alicja w Krainie Czarów. Interesuje mnie: życie. Ludzie. Kolory. Tkaniny. Desenie. Obrazy. Słowa. Faktury. Miejsca. Zapachy. Kształt. Forma. Treść. Jedzenie i picie. Jeśli ciekawość to pierwszy stopień do piekła - ja stoję już na kolejnym. Lubię Alicję w Krainie Czarów, pytać "dlaczego?", zachody słońca, aksamit, fraszki, paradoksy, zapach lawendy i sprawdzanie na własnej skórze. Wszystko jest mi inspiracją.



Warto przeczytać


19/03
2018

Moi ułatwiacze makijażu: akcesoria i kosmetyki



Moja wspaniała szóstka pomagierów w przeróżnych makijażach.

Niektóre pomagają mi od lat, inne całkiem od niedawna.

Co wchodzi w skład tej super brygady?

A to:





Super duet Inglota: pędzel do eyelinera 31 T i Duraline.
Nie wyobrażam sobie bez nich kresek. A kreski uwielbiam!
Pędzel jest idealny, a Duraline każdy dowolny cień/kosmetyk prasowany i sypki w najbardziej odjazdowym kolorze zamienia mi na eyeliner! Kończę Duraline (jest mega wydajny), następna buteleczka już czeka w zapasie. Pędzle mam dwa.
Zainteresowanych zapraszam do posta



GOLDEN ROSE prime & prep lipstick base
Od kiedy ją kupiłam zawsze używam jej do przygotowania moich suchych ust do makijażu.
Jeden z moich najbardziej udanych zakupów!



Beauty blender
Oryginalny.
Najlepsze z wszystkich jaj.
Swoje kosztuje, ale warto.
Mam trzecią sztukę.



BIELENDA PEARL BASE perłowa baza nawilżająca
Nie daje co prawda żadnego obiecywanego rozświetlenia, ale dodatkowo nawilża moją suchą skórę i przedłuża makijaż. W pokresie jesiennym - alergicznym była moim zbawieniem, dzięki niej możliwe było użycie podkładu bez efektu tynku i suchych placków po kilku godzinach. Mam drugie opakowanie.


Pęseta do sztucznych rzęs z Rossmanna Ewa Schmit
Dopiero w tym roku kalendarzowym rozpoczęłam moją przygodę ze sztucznymi rzęsami - od razu intensywnie i z rozmachem, jak to ja - i cieszę się, że w tym czasie natknęłam się na to akcesorium. 
Jedną stronę ma przystosowaną do chwytania i przyklejania rzęs, a gumowa końcówka służy do dociskania świeżo przyklejonych rzęs.



Polecam wszystkich moich pomagierów i nie żałuję ani złotówki wydanej na w/w, a kiedy skończy mi się używana sztuka zakupię następną.


Komentarze

  1. O tej bazie słyszałam, nawet miałam ją kiedyś kupić, ale jednak się na nią nie zdecydowałam.. Tym razem się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama nie używam sztucznych rzęs, ale ta pęseta to fajny gadżet i pomocnik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może jeszcze zaczniesz :) ja zaczęłam w 38 r.ż. :) to prawda :)

      Usuń
  3. Nie korzystam z tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie z takich rzeczy to tylko pędzel do brwi jest ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę ulubioną bazę do ust :) Muszę kupić w końcu nową gąbeczkę BB, faktycznie lepszej nie spotkałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. GOLDEN ROSE prime & prep lipstick base, BB i pędzelek do eyelinera ale innej marki to również moje nieodłączne produkty :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj baza do ust bardzo mnie zaciekawila :D

    OdpowiedzUsuń
  8. sztucznych rzęs nigdy nie umiałam kleić;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Oryginalny bb jest zdecydowanie najlepszy! :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam żadnego, al bazę z Bielendy mam na uwadze:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze zawierające link nie będą publikowane.