Blog w lutym :)

Na zdjęciu zimowy przełom Wisły w Tyńcu, styczeń 2018.

A na blogu w lutym między innymi:

Recenzje kosmetyków. Już mi samej ich brak! Kupuję, używam i sprawdzam na sobie, a przez grudzień i styczeń prawie w ogóle ich nie pokazywałam, tylko makijaże i makijaże.

Makijaże. Kilka makijaży: na pewno coś w klimacie walentynkowym, i coś z fantazją. 

Walentynki to taka dla wielu osób mega specjalna okazja - może w końcu wypowiem się  - a raczej wypiszę - o specjalnych okazjach?

Lajfstajlowe i bardzo zdjęciowe (zakupy już były TUTAJ <klik>) posty będące konsekwencją wyjazdu do Krakowa, a także wizyt w Tyńcu i Wieliczce. Zdjęć zrobiłam 750/5 dni, ale nie lękajcie się - wszystkich Wam tu nie pokażę

Zwyczajowo w lutym, kiedy zmienia się światło dzienne, i zaczynają śpiewać ptaki pierwszy raz w sezonie poczuję wiosnę, więc możecie spodziewać się czegoś wiosennego - czy to tekstu, czy makijażu, czy stylizacji, czy kolorów...

A może Wy macie dla mnie jakieś sugestie co do tematyki postów? Jestem ciekawa propozycji i otwarta na nie!

Tymczasem 

Kochani:  udanego lutego i zaglądajcie tu do mnie!