Być może próbujecie wykonywać dania, które występują w w/w programie. Ja spróbowałam z makijażem. Jego nosicielki nie sposób pomylić z żadną inną postacią.
Jasna, jaśniutka szminka - zazwyczaj nieco bardziej koralowa niż tu u mnie. Kolor sam w sobie bardzo mi się podoba, chociaż - szczególnie przy bardziej opalonej skórze - wygląda dziwacznie i blado.
Oczy - jakby smokey eyes, ale odcięte wyraźną linią, żadnego tam rozcierania konturu cienia. Z tego co widzę Oryginał, na którym się wzoruję ma podobną do mnie niewdzięczną dla makijażu powiekę - głęboko osadzone oczy, mało miejsca na nieruchomej powiece i opadające kąciki. Widzę sama po sobie, że moje makijaże też najczęściej są takie odcięte, a nie roztarte (czasem piszecie mi uwagi na ten temat)
Tymczasem już od pewnego czasu wydaje mi się, że to właśnie jest kwestia tej mojej budowy oka, która to wymusza, bo inaczej rozcieranie kończy mi się cieniem pod samymi brwiami.... Istny
Tyle dygresji.
I wracamy do tematu dzisiejszego posta:
Doklejane/przedłużane/zagęszczane rzęsy- coś, czego ja nie stosuję.
Dużo rozświetlenia po całości, i ogólnie konturowanie nakładane dość ciężką ręką.
Tu nie ma miejsca na niuanse i subtelności!
A wiecie, co jest najśmieszniejsze? Że zrobiłam ten makijaż tak przy niedzieli, tak dla picu, a... całkiem się w nim sobie spodobałam! Ja w szaro-czarnym oku! a myśłałam, że będę wyglądała jak drag queen! Coś takiego. To właśnie jeden z plusów zabawy makijażem - że gdy człowiek ośmieli się zrobić coś dla zabawy może przekonać się do nowych rzeczy, nowych kolorów - już całkiem na poważnie.
Zdjęcia bez żadnych filtrów, w naturalnym świetle dziennym, poza zdjęciem nr 4, które jest zrobione z fleszem.
Kosmetyki:
Twarz:
JANDA kryjący make up fluid fleksyjny 02 beż jasny
RIMMEL LASTING FINISH POWDER 25 HR FOUNDATION
KOBO FACE CONTOUR MIX
INGLOT HD 505
LOVELY OH OH BLUSHER <KLIK>
Lovely highlighter SILVER <klik>
Bell MAGIC JUNGLE SUMMER BRONZE POWDER <klik>
P2 PERFECT FACE all-over illuminator <klik>
Oczy:
NYX HD concealer
L'OREAL MEGA VOLUME miss Baby Roll
ESSENCE eyeshadow base
AVON eye liner glimmerstick: blackest black
Pierre Rene cień 19 individuel
wet n wild eye shadow trio: spoiled brat
Usta:
MY SECRET lip liner: nude lips
EVELINE AQUA platinum 476
Na koniec korzystając z tematyki posta zapodam Wam linki związane z tematyką Magdy Gessler i Kuchennych Rewolucji, bo może kogoś to zainteresuje:
Opis naszej wizyty sprzed dwóch lat w Restauracji Magdy Gessler na warszawskiej Starówce:
oraz posty, w których występuje jedna z dwóch dotychczas odwiedzonych przez nas restauracji po "Rewolucjach..." czyli Karczma Nałęczowska:
oczy cudo, ale usta ... wiesz co myślę o takim kolorze warg ;p
OdpowiedzUsuńPowinnaś częściej bawić się tak makijażem. Wyszło mega ! Twoje oczy są bardzo podkreślone i widoczne z daleka :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać że bardzo ładnie Ci w tym makijażu. Może odrobinkę bym kolor ust zmieniła ale rozumiem zamysł posta. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńej faktycznie ale z boku podobna do Geslerki :)
OdpowiedzUsuń