A oto najmocniejszy wg mnie punkt (a raczej dwa) kolekcji MAGIC JUNGLE od Bell (która w ogóle podoba mi się cała)!
Trattaaaataaaam:
Szminki pachną nieco chemicznie, ale mi to nie przeszkadza.
Posiadają ścięte pędzelki.
Ich aplikacja jest szybka i prosta.
Cena to 8,99 zeta.
Kolor 01 to ciepły nudziak, bałam się, że będzie brązowa, bo w opakowaniu (szczególnie przy 02!) tak wygląda, tymczasem to naturalny kolor, widoczny, ale właśnie całkiem naturalny:
02 to zimny róż, nie neonowy, ale bardzo widoczny, nasycony, kolor ten zebrał już komplementy tu na blogu, i widzę, że na żywo też robi wrażenie, przepięknie podkreśla kolor tęczówki oka:
Obydwa kolory posiadają w sobie drobinki: 01 złote, a 02 srebrne.
Swatche:
Owe usteczka w płynie wysychają nam pięknie do matu, natomiast delikatne drobinki w nich pozostają, stąd zapewne "shimmer" w nazwie.
01:
02:
Ich trwałość określiłabym jako wystarczającą, jestem z niej zadowolona, choć jest to trwałość jednak mniejsza niż Bell HYPOAllergenic matowe pomadki w płynie by Marcelina <klik>
Noszą się ładnie i nie przesuszają ust.
Noszą się ładnie i nie przesuszają ust.
Kolory mają śliczne.
Cena jest bardzo przyjazna dla kieszeni, a biorąc pod uwagę ich jakość jest śmiesznie mała po prostu żadna.
Są obecnie moimi ulubieńcami.
Polecam!
Podobają się?
Macie?
Podoba mi się dwójeczka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam mam je obie!
OdpowiedzUsuńMnie nie przypadły do gustu ze względu na zapach i drobinki, których było za dużo :/ Szkoda, bo kolory piękne...
OdpowiedzUsuń01 jest piękna :)
OdpowiedzUsuńOgólnie uwielbiam absolutny mat na ustach, ale powiem, że te złote drobinki mnie zainteresowały ;) Szczególnie, że na zdjęciach usta wyglądają na zupełnie matowe ;) Ciekawy produkt, muszę się im przyjrzeć bliżej :D
OdpowiedzUsuń