Zapraszam na wpis o moich ulubionych w 2021 roku paletach cieni do powiek.
Oddzieliłam palety od reszty ulubieńców makijażowych bowiem ja - a widząc innych to i większość pań tak samo - na co dzień, do pracy po prostu nie mam czasu używać cieni do powiek. A gdybym ich używała na co dzień, to byłyby to oczywiście, jak u wszystkich, nieśmiertelne, bezpieczne beżobrązy i tyle.
Druga sprawa to ta, że uwielbiam kolory i takowe cienie.
A jedno plus drugie daje to, że jak już maluję się cieniami do powiek i używam paletek, to są to paletki kolorowe.
Tym niemniej w tym zestawieniu znajdzie się jedna paletka nadająca się i do pracy, i na dzień i na wieczór, i dla fanek spokojnego makijażu również. Będzie to również paletka polska, i drogeryjna. Także zachęcam do zapoznania się z całym wpisem.
Zaczynamy!
COLOURPOP
ORANGE YOU GLAD
UH HUH HONEY
Wszystkie trzy paletki różnią się... oczywiście kolorami i wykończeniami różnych cieni.
Ich jakość jest super, pigmentacja, aplikacja, trwałość - wszystko.
Są to moje najlepsze kolorowe paletki.
BPERFECT
Obie palety dają po oczach kolorami.
Uważam, że jak za ilość i jakość cieni mają one dobre ceny.
Podobno w CARNIVAL III cienie mają lepszą jakość - szczególnie błyski - ale ja jakoś nie widzę różnicy.
Jak wiadomo niezwykle ciężko jest zrobić pewne kolory, i to jeszcze w matach, tak, żeby miały super jakość.
Dlatego obydwie palety to rzeczywiście krok milowy jeśli nie w kosmetykach, to w kosmetyczkach, więc nie dziwię się, że zostały okrzyknięte jako must have miłośniczek kolorowych makijaży.
To co dodam od siebie do tych opinii to to, że w obu paletach poszczególne kolory różnią się jakością (właśnie od kolorów to zależy) i niektóre maty są niestety kredowe, plamiące, niezbyt chwytające się powieki. Błyski są OK.
PRO PALETTE to moja pierwsza zagraniczna i kolorowa paletka, od której w ogóle zaczęły się moje zakupy takowych, dlatego dla mnie to naprawdę znacząca (nie tylko rozmiarowo!) paleta.
RUDE COSMETICS
THE ROARING 20'S
"NEONS"
Dorwałam ją w łapki już na końcówce roku i od razu się zachwyciłam.
Znakomita jakość cieni.
Maty jak marzenie.
Inspirujący dobór kolorów.
Moja czwarta (jak na razie!) - obok tych COLOURPOP - najlepsza paletka kolorowa.
Jestem żywo zainteresowana innymi paletami i w ogóle kosmetykami tej marki, ubolewam, że w Polsce jest dostępna niewielka ich ilość, ale i tak jestem mega zachęcona do kontynuowania znajomości z Rude Cosmetics.
A ta opakowka i klimat lat 20-tych. Mega!
KOBO
SIMPLICITY IS BEAUTY
Może na foto wygląda niepozornie, może cienie w paletce wyglądają niepozornie, ale to świetna paletka.
Znakomita jakość cieni i kolorystyka, która - w odróżnieniu od poprzednich moich propozycji -będzie pasować wielu osobom.
Jest to też jedyna tu paletka polskiej marki.
Cienie "same się blendują", sypią się, ale tylko w opakowaniu - nie robią mi nawet osypu pod okiem.
Błyski są urocze i zróżnicowane.
To limitka, ale jeszcze dziś widziałam ją na półkach w "Naturze", cały czas na promocji minus 50%, za 39 zeta.
Jak dotąd nie po drodze było mi z paletkami Kobo, w moim odczuciu ta wyróżnia się bardzo na plus na tle innych.
Paletka jest określana jako chłodna i też robi takie wrażenie na pierwszy rzut oka, ale muszę przyznać, że dla mnie, która nie lubi i której nie pasują chłodne odcienie, jest ona super, więc z tym jej chłodem to bym jednak nie przesadzała. Działa to i w drugą stronę: chciałam kupić chłodną paletkę na prezent, i tę odłożyłam, właśnie jako za mało chłodną.
To moja najlepsza polska i najlepsza dzienna (i nie tylko!) paletka.
Zobacz także:
Ile tu cudownych, mocnych kolorków. Super palety 🤩
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że będzie dużo kolorów :) Ja coraz rzadziej sięgam po cienie, ale niektóre paletki za mną chodzą, rozsądek jednak powstrzymuje przed zakupem ;)
OdpowiedzUsuńNie znam ani jednej z tej paletek :)
OdpowiedzUsuńŚwietne palety, ale najbardziej wpadła mi do gustu pierwsza ;)
OdpowiedzUsuń