18:00

18:00

7 ZWYKŁYCH DZIŚ RZECZY, KTÓRYCH NIE BYŁO GDY BYŁAM DZIECKIEM




Dziś ponownie zapraszam Was do wehikułu czasu

Sprecyzujmy, jakich czasów dotyczy to, o czym będę pisała: takich gdy miałam lat od 1 do 10, czyli lat 80-tych zeszłego wieku.

I jakiego miejsca: Polski.  


Są to rzeczy, z których jako dziecko bym korzystała/ w ogóle zauważała ich istnienie (jak zaraz się przekonacie). Wiecie, np. nie było u nas, w Polsce,  samochodów w automacie, ale ja o nich tu nie napiszę, bo i tak wtedy samochodu bym nie prowadziła.



1. Pilot do telewizora (i do wszystkiego innego)

Do telewizora za każdym razem trzeba było ruszyć cztery litery, a furtkę czy bramę własnoręcznie se otworzyć a potem se zamknąć. Za pilota od telewizora robiły często dzieci - niestety, czasem te malutkie coś ponaciskały i nie było wiadomo co, bo same nie ogarniały  :) 


2. Okna uchylne ( i plastikowe)

Okno można było sobie otworzyć lub zamknąć. Całe skrzydło.  Funkcjonowały takie małe części okna, lufciki - były np w szkołach, jako część wielkich okien. Można było otworzyć tylko taki lufcik ("lufcik: mała szybka w oknie w oddzielnej ramce, dająca się osobno otwierać")Ale nie całe okno. A ramy okienne były tylko drewniane. 


3. Samoprzylepne haczyki, gwoździe, wieszaki...

Chciałeś se powiesić obrazki, lustro, papier toaletowy itp. - to wierć w ścianie otwory i umieszczaj w nich gwoździe. Lub wbijaj kołki.  W ogóle samoprzylepne były tylko naklejki dla dzieci w papierniczym i takie plastikowe haczyki do łazienki, na jeden ręcznik, które są do tej pory i nic oprócz tego  jednego ręcznika nie udźwigną, a poza tym lubiły się odklejać, gdyż nie istniały takie taśmy samoprzylepne jak dziś. 


4. Sztuczne kwiaty w domu

Jeśli były sztuczne kwiaty, to takie obrzydliwe, dosłownie plastikowe, i niektórzy nosili je na cmentarz. Na pewno nikt nie miał czegoś takiego w domu! Jeśli już, to modne były kwiaty suszone.


5. Domofon

Co proszę? 


6. Rajstopy z lycrą

Kojarzycie takie obecnie najtańsze cienkie rajstopy? I tak są lepszej jakości niż te, które były wtedy. Dziecięce rajstopki elastyczne to był koszmar - wbrew nazwie były mało elastyczne, na dodatek były takie zimne jak blacha, w ogóle nie przypominały dzisiejszych grubych rajstop - równocześnie rozściągliwych i milutkich w dotyku. 

A jeśli rajstopy to i


7. Legginsy

Pojawiły się w latach 90-tych i stały się bardzo modne. Ale ja dziś nie o tym.  Wcześniej nikt tu w niczym takim nie chodził - z rzeczy podobnych do nich w ówczesnych czasach to przychodzą mi do głowy tylko kalesony (które też nie były elastyczne!).  Ale kalesony są odzieniem pod spodnie, no i są męskie. Wielu chłopców przeżywało wtedy traumę, jak mamy ubrały ich w rajstopki (sama pamiętam, jak dzieci w przedszkolu śmiały się z niejakiego Wojtusia, który przyszedł w czerwonych rajstopkach), bo rajstopki, jak dziś, były znowuż tylko dziewczęce. 


To tylko kilka z masy rzeczy, których kiedyś nie było, a teraz są :)

A poza tym mieszkało się w jaskiniach i polowało na mamuty :)

Skoro ja to pamiętam, to nie mogło być wieki temu, a dzisiaj to wprost nie do pomyślenia... Nawet dla mnie  to dziwne, a co dopiero dla kogoś, kto myśli, że komórki istnieją od dawna. Celowo wybrałam tu przykłady mniej oczywiste i zaawansowane technologicznie niż komórki, ale na ich przykładzie można się zastanowić, jak pojawienie się takich jak one wynalazków wygenerowało istnienie wielu kolejnych rzeczy, które kiedyś nie istniały, bo mają rację bytu tylko z komórkami np. etui,  ładowarki, kable, power banki, uchwyty na telefon, kijki do selfie, popsocets itp.  - zerknijcie sobie na stronę https://pancernik.eu/  żeby zobaczyć cały osprzęt, o jakim mówię - i które ułatwiają nam korzystanie z rzeczy, które są istnymi krokami milowymi jeśli chodzi o wynalazki


1 komentarz:

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję :)
Zaglądam na blogi moich Komentatorów, i najczęściej również je obserwuję.
Komentarze zawierające link nie będą publikowane, potrafię Was znaleźć! :)

Copyright © 2014 Wszystkie moje bziki , Blogger