" - Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam bzika, ty masz bzika. - Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? - zapytała Alicja. - Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj." L.Carroll, Alicja w Krainie Czarów. Interesuje mnie: życie. Ludzie. Kolory. Tkaniny. Desenie. Obrazy. Słowa. Faktury. Miejsca. Zapachy. Kształt. Forma. Treść. Jedzenie i picie. Jeśli ciekawość to pierwszy stopień do piekła - ja stoję już na kolejnym. Lubię Alicję w Krainie Czarów, pytać "dlaczego?", zachody słońca, aksamit, fraszki, paradoksy, zapach lawendy i sprawdzanie na własnej skórze. Wszystko jest mi inspiracją.



Warto przeczytać


3/09
2020

PUDER ENZYMATYCZNY FACE BOOM

Zapraszam na recenzję.



Kosmetyk kupiłam w Rossku na promocji (na której dość często są produkty taj marki.
Jego regularna cena to ok. 20 zeta.

Info od producenta i skład:








Kosmetyk, jak sam nazwa wskazuje, ma formułę pudru:



Pozostawia twarz mięciutką i rozjaśnioną. Pięknie pachnie.
Jednakże jego formuła jest dla mnie problemem - a może raczej opakowanie. Dużo praktyczniejszy byłby zamknięty w czymś na zasadzie solniczki.
Cena regularna wydaje mi się ciut za wysoka, ale na promocji można się skusić. Nie kupiłam go jak na razie ponownie tylko właśnie z racji niepraktycznego opakowania.

Komentarze

  1. Galenic maa solniczkę własnie i wygodne dozowanie ten puder miałem był dobry, ale zapach zbędny

    OdpowiedzUsuń
  2. Moze by go tak przesypac do innego pojemniczka? Tez nie przepadam za takim rozwiazaniem :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam z tej firmy tylko maseczkę, inne kosmetyki mnie narazie nie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam go i dla mnie ten kosmetyk to jakieś nieporozumienie ;/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze zawierające link nie będą publikowane.