Czytajcie.
Intensywnie napigmentowana pomadka dająca efekt ultramatowego wykończenia makijażu ust z formułą powiększającą usta. Jej doskonała i aksamitna konsystencja gwarantuje precyzyjne krycie, a ekstrakt z papryczki chili widocznie powiększa wargi. Dzięki niemu usta są pełne i wyraziste, a spektakularny efekt volume – gwarantowany. Formuła zapewnia wielogodzinną trwałość.
Mój kolor to nr 3 uniwersalny, bardzo ładny, chłodny róż.
Kolorem bardzo przypomina
SOPOT BELL HYPOALLERGENIC MATOWA POMADKA W PŁYNIE BY MARCELINA
Ale niestety na tym podobieństwo się kończy.
Nie szczypie, ale i nie powiększa ust.
Daje lekko wysuszający mat, który zjada się raz dwa, wystarczy kawa, nie potrzeba przysłowiowego rosołu.
W cenie zeta 16 możecie mieć wiele lepszych pomadek... Albo nawet dodać drugie tyle, żeby kupić coś dobrego...
Rozczarowanie.
Rozczarowanie.
Chciałam ją kupić na promocji, ale nie było jej w moim Rossmannie. Po tym co przeczytałam u Ciebie już mnie nie kusi. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie sprawdza się idealnie, bo kolor ma ładny :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie kusiły mnie te pomadki i widzę że słusznie, jak reszta ich kosmetyków. Kolor tylko ładnie u Ciebie wygląda :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że się jakoś szczególnie nie sprawdza, bo kolor ma przepiękny :)
OdpowiedzUsuńOj szkoda, ale dziekuje za recenzje bo mialam na nie ochote ;)
OdpowiedzUsuńSuche usta to koszmarek
OdpowiedzUsuńKOlor ok, ale nie dla mnie ;/ i w ogóle nie kuszą mnie
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła, bo kolorek bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuń