Po moich odkryciach 2016-markach kosmetycznych <klik> czas na odkrycia roku w kategorii kosmetyk: konkretny produkt, który zaczęłam stosować i polubiłam w tym roku, jest zachwyt, już mam lub kupię następne opakowanie, a wcześniej był mi nieznany. Oto wspomniane odkrycia:
Pigmenty perłowe z kolorowka.com
Przepiękne kolory, przystępna cena, duża wydajność. Kosmetyki w proszku - a już szczególnie cienie do powiek - są bardziej niewygodne, mniej praktyczne i dużo wolniejsze (w użyciu) niż te w kamieniu, ale te pigmenty są tak piękne, że wynagradzają wszystkie w/w niedogodności stosowania sypkiego kosmetyku.
Możecie przyjrzeć im się bliżej w postach:
Moja pierwsza styczność z szamponem tej marki. Oto dowód, jakże zachęcająca się okazała:
PILOMAX WAX szampon głęboko oczyszczający i maska Aloes <klik>
DOVE quench absolute kremowe serum
Kosztuje ponad 40 zeta, a więc niemało. Ale-warto. Podkreśla skręt włosów jednocześnie ich nie obciążąjąc, co nie jest zadaniem łatwym, szczególnie na moich włosach.
te pigmenty jakie kolorki <3
OdpowiedzUsuńza_ebiste ;)
Usuńznam szampon pilomax, ale dla mnie to żadne odkrycie, wg mnie jest to dość przeciętny produkt
OdpowiedzUsuńdla mnie ten duecik z maską super, a w ogóle się tego nie spodziewałam...
Usuńszampony barwa bardzo lubię ;) żurawinowy to mój hit ;)
OdpowiedzUsuńobecnie używam, i jestem zadowolona :)
UsuńDla mnie szampony Barwy są przeciętne.
OdpowiedzUsuńmi się spodobały bardzo :)
UsuńKrem pod oczy bardzo mnie zainteresował!
OdpowiedzUsuńi słusznie! :)
Usuń