Wskazówki na szybko:
- mocne brwi,
- ciemne smoky,
- jasny podkład,
- czerwone usta,
- brak różu,
- jak najbardziej wystające kości policzkowe (u mnie od ciężkie do niemożliwe do osiągnięcia :) czyli bronzer i rozświetlacz
Wszystko to można dozować wg potrzeb, a np. nakładka na zęby, nie mówiąc o szkłach kontaktowych (nie mam ani jednego ani drugiego) plus stosowny strój zupełnie nas ucharakteryzują. Mój makijaż jest po prostu inspirowany motywem wampirycznym, w którym chodzi o zabawę :) Ponieważ bardziej chodzi mi o efekt i inspirację, więc - w odróżnieniu od moich zdjęć innych makijaży - te były robione w sztucznym świetle, z fleszem, a obróbka, której je poddałam to tylko efekt CinemaScope w Picasie.
Swoją drogą - czy zauważyliście podobieństwo słowa "wampir" do "wamp"..? :)
Zdjęcie z posta Makijaż The Roaring Twenties czyli Lata dwudzieste, lata trzydzieste... cz. 1 <KLIK>
A teraz wracamy do tematyki wampirycznej:
Kosmetyki, których użyłam:
1. Inglot cień do powiek pearl 452
2. AVON true color mocha latte kolor nr 2
3. GOLDEN ROSE velvet matte lipstick 20
4. CATRICE cream camouflage ivory 010
5. ESSENCE alla about matt!
6. MAYBELLINE AFFINITONE 03 light sand beige
7. CATRICE eye brow stylist 020 Date With Ash-ton
8. L'OREAL MEGA VOLUME miss manga <KLIK>
9 .AA jedwabisty podkład rozświetlajacy LUMI 101 ivory <KLIK>
10. LADYCODE by Bell higlighter glow skin powder <KLIK>
11. INGLOT puder do modelowania twarzy HD 505 <KLIK>
fajnie :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFajnie to wygląda, można się przestraszyć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
Dzięki, no to się ciesze :-)
UsuńFajny pomysł, ładnie i trochę wampirycznie☺
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńBardzo fajny pomysł :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ten cień Inglota sam w sobie ma śliczny kolor, ale użyty na mnie sam na żywo już wystarczy, żebym wyglądała jak zza grobu... ;)
Usuń