Do wniosków i moich ew. uwag - a będzie ich trochę - zapraszam na sam koniec posta.
Bez flesza:
Z fleszem:
Bez flesza:
Kosmetyki, których użyłam:
1. MY SECRET NATURAL BEAUTY AUTUMN BLOSSOMS <KLIK>
2. AA jedwabisty podkład rozświetlajacy LUMI 101 ivory <KLIK>
3. L'OREAL MEGA VOLUME miss manga <KLIK>
4 .Wibo fixing powder <KLIK>
5. MY SECRET big eye 2 in 1 pencil milk
6. MAYBELLINE AFFINITONE 03 light sand beige - pod oczami i na skrzydełka nosa
7. CATRICE cream camouflage ivory 010
8. ESSENCE alla about matt!- na strefę T
9. GOLDEN ROSE vision lipstick 126
10. LOVELY OH OH BLUSHER
11 . Wibo DIAMOND ILLUMINATOR <KLIK>
12. Golden Rose STYLE LINER METALLIC kolor 15 <KLIK>
13 . ESSENCE big bright eyes nude 01
Wnioski i uwagi:
1. Jest to trzecie i równocześnie moje ostatnie podejście do tej paletki MY SECRET. Starałam się jak mogłam, tym razem zasadziłam nawet te cienie na białej kredce MY SECRET, ponoć porównywalnej z takową NYX by wydobyć ich kolory na powiece. Wnioski są jednak takie same jak już po pierwszym użyciu tych cieni: pigmentacja słaba, blendują się nijak, zlewają się w jedną plamę koloru. Mogę nimi zrobić makijaż, OK - ale po co blendować różne kolory, tracić energię i czas, jak równie dobrze mogę machnąć na powiece pojedynczy cień, bo efekt jest właśnie taki... Po letnich paletkach HOT COLORS - moim pierwszym kontakcie z marką MY SECRET, ta paletka - mimo pięknych kolorów - to wg mnie porażka. Wiem, że znajdą się głosy przeciwne do mojego i broniące jej oraz twierdzące, że u nich się sprawdza - wierzę im, ale na pewno mój głos do nich nie dołączy! A ponieważ niektórzy jednak są z niej zadowoleni, wobec tego ta moja paletka trafi do oddania, może komuś lepiej posłuży..?
2. Posklejane rzęsy to efekt użycia... eyelinera... tak, to dziwne, nie wiem na jakiej to zasadzie działa, ale tak właśnie to dzieła, a co do eyelinera - chyba mi się już zestarzał od stycznia...
3. Już się chyba powtarzam: podkład AA LUMI jest naprawdę jasny ( a na zdjęciu z fleszem widać w nim - a może na mnie moje własne, nie zniwelowane przez niego) różowe tony. A ta szminka GR ma cudny kolor, i konsystencję!
4. Róż wydaje mi się nieco dziwnawy- wygląda na to, że użyłam go zbyt oszczędnie (szczególnie widać na to na zdjęciach bez flesza, a jeszcze bardziej - o dziwo - na zdjęciach z bliska), z drugiej strony gdy użyłam go więcej, to na żywo wyglądał jak czerwone placki na policzkach matrioszki... Ale nie wypowiadam się o nim jeszcze w żaden sposób, bo za krótko go używam.
bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFaktycznie paletka nie powala pigmentacją. Mój eyeliner z GR stał się taki jakiś gumowaty...ehh szkoda. Ogólnie w całości makijaż wygląda całkiem ładnie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) GUMOWATY - no właśnie, mój też już taki jest... Wciąż się spotykam z pochwałami tej paletki, a mnie ni w ząb nie przekonała... Czeka już spakowana na oddanie :)
Usuń