Głównie oczywiście moich - choć przedstawienie tego tygodnia wymagało także skorzystania z cudzych (wybaczcie podpisy "Zdjęcie z Internetu" , ale w sumie stwierdziłam, że można je znaleźć wszędzie) oraz zdjęć moich własnych, ale sprzed tego tygodnia.
Zapraszam!
Wizyta w Warszawie:
Virgin mojito
http://juicemachine.org/juiced-virgin-mojito-cocktail/
pierwszy raz zamówiłam w restauracji. Cudne! Słodkie jak nie wiem, ale bardo mi smakowalo. Na pewno będę do niego wracać.
Fiku miku i po Smyku...
Dom Handlowy Smyk przechodzi do historii...
Lody z perspektywą
na Trakcie Królewskim
konkretnie na Nowym Świecie i Krakowskim Przedmieściu, od lat w weekend zamienianych na deptak.
Lody były od Bliklego
czyli luksus, w czasach naszych studiów (przy Krakowskim Przedmieściu 26/28) nie do pomyślenia :)
Chciałam też porobić zdjęcia moich ulubionych okolic Starówki czyli ulicy
Brzozowej, Góry Gnojnej i Kanonii - ale były dzikie tłumy, wszędzie w kadrze
pełno czynnika ludzkiego... aż i ja czułam się prawie jak turystka..
Przedstawiam więc kilka moich zdjęć tych okolic z czasów Euro czyli z lata 2012:
Brzozowa:
Kanonia
A Góra Gnojna już dawno przestała być tym, czego nosi nazwę czyli wysypiskiem za murami miasta i jest to punkt widokowy z widokiem na Pragę na skarpie na końcu ulicy Celnej
zdjęcie z Internetu
W minionym tygodniu dostałam prezenty
A także zrobiłam second hand tour i zakupy
Temperatura rosła, rosła...
zdjęcie z Internetu
.. tu owa dwójka nawet by nie doszła, bo pierścień spokojnie rozpuściłby im się wcześniej: to 3. piętro w bloku, z widokiem na zachód (jak rok długi), a temperatura - szczególnie wieczorem - uzyskuje wartości dantejskie...
Myśląc w tym kontekście o kilku pierwszych dniach naszego tegorocznego pobytu nad morzem (zimno, pada i 9 w skali Beauforta) nie mogę nie umieścić tutaj tejże grafiki:
zdjęcie z Internetu
A propos widoku na zachody słońca sfotografowałam w minionym tygodniu jeden z tych tropikalnych:
Do TV wrócił w powtórkach mój ulubiony policjant...
zdjęcie z Internetu
... czyli komisarz Andrzej Gajewski ze swoimi tekstami, pięnym głosem i miną stropionego mopsa.
Tutejsza rzeka nam wysycha (co nie jest teraz niczym oryginalnym...):
ale, ale... widać już oznaki nadchodzącej jesieni m.in.
pierwszy tegoroczny spotkany żółty liść
i
jarzębina czerwona
A musicie wiedzieć, że jesień [złota polska] to moja ukochana pora roku..!
zdjęcie z Internetu
fotografowałam ją nieraz np.
w sesji Ciepłe i słodkie perfumy na jesień w moim obiektywie
oraz na Górnym Śląsku - nie mam tu na blogu ani jednego zdjęcia z tego pobytu, w tej chwili mogę jedynie Was odesłać do albumu na FB
Jesienią w Pszczynie
A na koniec zdjęcia, które zrobiłam podczas tegorocznego pobytu nad morzem, ale w minionym tygodniu dodałam im tekst.
Nieustraszenie:
Lody smakowite i piękne słoneczne niebo! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńŚwietne zdjęcia. Narobiłaś mi smaka tymi lodami bo ja niestety lody uwielbiam. Jesień to również moja ulubiona pora roku...ale taka piękna złota jesień...a nie deszczowa ;p
OdpowiedzUsuńdziękuję :) pewnie, złota polska jesień, nie jakieś szarugi jesienne ... :)
Usuńczekam już na jesień bo to i moja ulubiona pora roku ;)
OdpowiedzUsuńja też już czekam :)
Usuń