Jak widać ostatnio idę w kreski, i jest to mój do nich powrót, bowiem kiedyś dość często robiłam kreski i mam od dawna całą paletę kolorystyczną kredek do kresek. A teraz, kiedy mamy do dyspozycji coś takiego jak Duraline i jemu podobne kreskę można zrobić już właściwie wszystkim, a na pewno cieniem w kamieniu i sypkim. (Taką kreske jak na razie robię tylko górną, ale zapewne można i dolną, w przypadku cieni nawet związanych jakąś płynną bazą odpada tylko kreska na linii wodnej oka). Po latach przerwy ręka mi się trochę trzęśie (co zapewne wyjdzie na zdjęciach... :( , no ale wszak wprawa czyni mistrza więc trzeba do niej powrócić, a można to uczynić tylko w jeden sposób - praktyką :)
Użyte kosmetyki:
1. MAXFACTOR clump defy by false lash effect- recenzja TUTAJ
2.ESSENCE lash & brow gel mascara
3.AVON superextend liquid eye liner
4. AVON COLORTREND eyeliner turquois
5. INGLOT Duraline
6. BELL Ideal Brow set zestaw do modelowania brwi z lusterkiem kolor 01
7. KOBO PROFESSIONAL luminous baked colour kolor 321 rosy
Makijaż:
bez flesza:
z fleszem:
Ja też wiosnę zaczęłam kreskowo. A to czarny eyeliner, a to kolorowe kreski cieniami robione.
OdpowiedzUsuń