Paletka poczwórnych cieni, które obiecują efekt smoky eyes i możliwość wymodelowania oka.
Moja to zestaw kolorów "cocoa dreams":
Cztery cienie w odcieniach neutralne beże brązy, moja ulubiona nude paletka, podoba mi się efekt, jaki można nią osiągnąć, ale raczej nie nazwałabym go smoky eyes, ot naturalne, dyskretne, delikatne, "codzienne" podkreślenie oczu.
Ładne kolory, fajna gładka aksamitna konsystencja, zadowalająca trwałość na powiekach.
Praktyczne opakowanie z wygodnym, dużym lusterkiem.
Poniżej przedstawiam zdjęcia: żeby lepiej było widać efekt cieni przedstawiam je na tle całej twarzy.
Ja bez makijażu - wyglądam zupełnie jak Cindy Crawford, która kiedyś powiedziała, że kiedy rano wstaje z łóżka to wcale nie przypomina Cindy Crawford - czyli dokładnie jak ja :)i:
- bazy pod cienie do powiek essence,
- korektora pod oczy essence kolor 20 soft beige,
- cielistej kredki do oczu Oriflame (na linię wodną),
- tuszu do rzęs Oriflame Wonder lash kolor "Plum"
oraz na twarz:
- podkładu L'Oreal Infaillible kolor125 Naturel Rose,
- pudru w kamieniu IsaDora Velvet Touch kolor 11 soft mist
Bez flesza:
Z fleszem:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję :)
Zaglądam na blogi moich Komentatorów, i najczęściej również je obserwuję.
Komentarze zawierające link nie będą publikowane, potrafię Was znaleźć! :)