Są to 5 gramowe próbki
The Prestige Cream i Pearl Luminous Beblesh Balm
Oto graficzne/tekstowe- obietnice ich działania:
A oto kremy (zdjęcia bez flesza i z fleszem):
BB DIAMOND COLLECTIONTHE PRESTIGE BB CREAM SKIN79:
-nie ma drobinek,
-konsystencja "zwykła", "typowa" - nie rzadki nie gęsty,
-kolor jak na zdjęciu, dopasowuje się do koloru skóry a właściwie, to najpierw ją nieco wybiela, a potem ZNIKA pozostawiając to, co producent nazwał "rozświetleniem" ALE
- nie jestem zadowolona z tego rozświetlenia, jest to raczej błyszczenie się, wymagał użycia pudru nawet poza strefą T, na którą odkąd stosuje BB kremu to już nie nakładam pudru,
-nie daje żadnego krycia, żadnego wykończenia-ani matowego, ani satynowego,
-nadaje się pod oczy, ale nie widzę za bardzo sensu go tam nakładać gdyż nie maskuje cieni (nawet jasnych- jako osoba o jasnej karnacji mam też jasnofioletowe cienie pod oczami),
-dobrze, że nabyłam tylko próbkę, bo zakup tego kremu ja uważam za bezcelowy, skoro istnieją takie, które równocześnie i kryją (na tyle, na ile kryją kremy BB - ale mi to w zupełności wystarczy) i rozświetlają, i dają wykończenie, a ten krem nie daje właściwie nic poza błyszczeniem - rozczarowanie,a w nosie mam taki "prestiż" :(
A oto drugi krem z kolekcji Skin79 Diamond:
BB DIAMOND COLLECTION PEARL LUMINOUS BEBLESH BALM:
- ma drobinki
które na skórze, na zdjęciu z fleszem dają taki efekt złocistego błyszczenia, a bez flesza - czego mój aparat nie uchwycił :( dają efekt perłowy, mieniący się
same drobinki są koloru perłowego, jasnofiloletowego, podobne do drobinek w kremie Skin79 Water Drop (o którym kiedy indziej), ale mniejsze,
-kolor jak na zdjęciu, na skórze najpierw trochę ją wybiela, a potem zostaje już samo perłowe rozświetlenie,
-konsystencja rzadka,
-jak dla mnie drobinki lepiej wyglądają w kremie niż na skórze,
-krem nie kryje,
-ale mocno rozświetla dlatego uważam, że stosowanie go samodzielnie mija się z celem, raczej nadaje się do mieszania z jakimś bardziej kryjącym kosmetykiem, i stosowania tylko na wybrane fragmenty twarzy,
-z powodu dużego rozświetlenia moim zadaniem nie nadaje się też pod oczy, bo tylko podkreśli niedoskonałości zamiast je wyretuszować,
-jak dla mnie jest to kosmetyk zbędny, i nie kupię go w normalnej gramaturze, bo bardziej podobają mi się - jak wspomniałam już wyżej - bardziej wielofunkcyjne kremy BB, zaś efekt jeszcze większego rozświetlenia wybranych fragmentów twarzy osiągam za pomocą "naszych" zwykłych różnego rodzaju rozświetlaczy, które stosuję na końcu wykonywania makijażu.
A jest tyle pozytywnych opinii na temat kremów BB, ja osobiście uważam, że do mojej cery się one też nie nadają :)
OdpowiedzUsuńNa pewno jest wiele rodzajów cery, do których BB kremy się nie nadają. Jak w każdym przypadku - żeby wiedzieć, trzeba spróbować. Przy mojej sprawdzają się naprawdę dobrze, toteż nie ustaję w testowaniu ich na sobie :) aczkolwiek akurat te dwa absolutnie mnie nie zachwyciły. A tu są takie, które mi się spodobały/zachwyciły mnie (i czekam na próbki kolejnych):
Usuńhttp://umalujsie.blogspot.com/2012/07/testowanie-kremow-bb-efekty.html
http://umalujsie.blogspot.com/2012/08/kremy-bb-ciag-dalszy-recenzji.html
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńna mojej tłustej cerze to pewnie zrobiłby jakąś masakre ;p
OdpowiedzUsuń