Jak na razie najlepszy krem zimowy dla mnie - Wintercare krem tłusty do cery z problemami naczyniowymi Floslek.
Chroni moim zdaniem wystarczająco, nawet w minus 20 st. C. Na dodatek
nie maże się, nie jest ohydnie tłusty i nie zachowuje się na skórze jak
smalec. Makijaż dobrze się na nim rozprowadza, słowem idealny krem
ochronny na zimę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję :)
Zaglądam na blogi moich Komentatorów, i najczęściej również je obserwuję.
Komentarze zawierające link nie będą publikowane, potrafię Was znaleźć! :)