Przyznaję się: bazy pod cień do powiek używam sporadycznie. Jest to baza Inglot,
którą kupiłam kiedy ten produkt nie był tak rozpowszechniony jak teraz.
Ma kolor podkładu i gęstą, tępą, suchą konsystencję. Moim zdaniem
spełnia swoją funkcję właściwie i jest bardzo wydajna.
Druga baza to płynny produkt Kobo, który dostałam w prezencie razem z sypkim cieniem Kobo, używam jej tylko pod ten cień, i sprawdza się bardzo dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję :)
Zaglądam na blogi moich Komentatorów, i najczęściej również je obserwuję.
Komentarze zawierające link nie będą publikowane, potrafię Was znaleźć! :)