...miasta oddalonego od Rzymu o ok. 80 km, znanego z wód termalnych:
A konkretnie do Fiuggi górnego (jakby dolne nie było w górach!), średniowiecznego miasteczka dziś w większości opuszczonego, bo mieszkańcy przeprowadzili się bardziej w dół.
Powitał nas widok Grand Hotelu, mi z racji swojego opuszczenia skojarzył się z Hotelem Panorama z "Lśnienia"...
Puste uliczki najpierw były bardzo wygodne do fotografowania, wow jak fajnie, nikt za bardzo nie właził mi w kadr (o co było trudno gdzie indziej, nawet w nie-w-sezonie, w którym byliśmy we Włoszech).
W połowie lutego w Apeninach (chyba środkowych) była już wiosna, primavera, drzewka kwitły, a ptaszki śpiewały...
Kiedy zagłębiliśmy się dalej w w kamienne uliczki i zaułki, choć nadal brak ludzi był wygodny z powodu fotografowania...
...zaczęło jednak robić się dziwnie i niepokojąco...
...jakoś takie to było odrealnione, trochę jakby się chodziło po scenografii filmowej...
... po drodze spotkałam eleganckiego kota z obróżką, chciałam, żeby ładnie mi zapozował en face, ale oczywiście, jak to kot, mnie olał, nie byłam godna, żeby spojrzał wprost w moim kierunku...
A może to był jakiś odrealniony kot?
Albo jakiś stwór w garniturze z kota?
Jak w Facetach w czerni obcy w garniturze z Edgara?
... a już najdziwniejsze były butelki z wodą stojące na wielu schodach i przed drzwiami domów...
... mi to wygląda na jakieś przesądy...
...może ktoś z Was wie, co to ma znaczyć???
Jak dla mnie wyglądało jak zagrodzenie drogi komuś, kto przechodząc miałby ochotę zainteresować się drzwiami domostwa lub wejść w boczne uliczki schodami w górę czy w dół...
A ta róża przypomniała mi bajkę "Piękna i bestia", i również było to jakieś takie niepokojące....
Mam nadzieję, że nikt nie ośmieli się jej zerwać!
Na spacerze było bardzo fotogenicznie, ale jakoś tak dziwnie, na dodatek mega zimno i strasznie wiało.
Piękne są te uliczki :)
OdpowiedzUsuńCzekam az mi granice otworza hahaha :D
OdpowiedzUsuńPiękne miejsca, szkoda że bez ludzi. Koty już takie są, one pozują jak mają ochotę :D
OdpowiedzUsuń