Zapraszam na pierwszy wpis z serii typowo pourlopowej czyli na fotorelację z tegorocznego urlopu w Chorwacji.
Pierwsze na tapetę idzie miasto Hvar na wyspie o tej samej nazwie.
Jak zawsze nie zamierzam nawet udawać, że bawię się w przewodnika - po prostu pokazuję Wam miejsca, byście przez chwilę spojrzeli teraz ze mną na to, na co ja patrzyłam.
Przepadłam dla skąpanych w słońcu przejrzystych lazurów, szmaragdów i turkusów morza, dla wąskich, białych kamiennych uliczek, takowych budynków i egzotycznej roślinności.
Wszędzie było pełno luda, ale dokładałam starań, by na zdjęciach było widać coś poza ludzką ciżbą.
Zapraszam na zdjęcia, dużo zdjęć. Jeśli niektóre z Was wydadzą się Wam jakby wyprane z kolorów- to po prostu słońce tak mocno świeciło, że "prześwietliło" niektóre fotki.
Bez zbędnych słów:
A tutaj ludzie w w knajpie przy V stacji Drogi Krzyżowej:
Na pierwszym planie pan się modli, na drugim golasy plażują :
Zapraszam również na moją relację z Chorwacji na IG
piękne widoki!
OdpowiedzUsuńto prawda! :)
UsuńMiałam okazję kilkanaście razy być w Chorwacji i jest to przepiękny kraj ;)
OdpowiedzUsuńto wiesz o czym mówisz, i masz całkowitą rację :)
UsuńAle tam ładnie :)
OdpowiedzUsuńprzeładnie! :)
UsuńWymarzone miejsce ;)
OdpowiedzUsuńoj tak! :)
UsuńChorwacja to przepiękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńprawda :)
UsuńWygląda pięknie, Chorwacja jest już od jakiegoś czasu na mojej liście do odwiedzenia:D:* Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjest piękna :) koniecznie ją odwiedź! :)
UsuńAch kocham Chorwację i wracam tam co rok, jednak w tej miejscowości jeszcze nie byłam, pięknie!!!
OdpowiedzUsuń