Muszę powiedzieć, że ten makijaż dużo bardziej podobał mi się na żywo, niż na tych zdjęciach.
Pomijając szminkę która w końcu się zjadła, to utrwalony fixerem Inglota w bardzo dobrym stanie dotrzymał do końca upalnego dnia w dużej mierze spędzonego na słońcu.
Kosmetyki, których użyłam:
Twarz:
RIMMEL podkład LASTING FINISH 25 nude <klik> 200 soft beige
CATRICE CAMOUFLAGE anti red
WIBO RICE POWDER
WIBO BANANA POWDER
INGLOT HD 505<klik>
REVLON róż 003 perfectly peach
Baza wygładzajaca Cashmere secret DAX Cosmetics <klik>
Oczy:
L’Oreal maskara Volume Million Lashes Fatale <klik>
MAYBELLINE korektor DREAM LUMI TOUCH
ESSENCE eyeshadow base
KOBO cień mono 114
Devinah cień NEFRETITI
INGLOT AMC cień do powiek 22
Eveline art scenic korektor do brwi brown
KIKO kredka DOUBLE GLAM eyeliner 111
Usta:
Bell HYPOAllergenic matowa pomadai w płynie by Marcelina 102 LONDON <klik>
Podoba mi się kolor pomadki :)
OdpowiedzUsuńUsta! Cudo! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie połączenie kolorów ;)
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam na rozdanie z okazji 3 urodzin bloga :)
Iście jesienna tonacja :) ja bym już jednak najchętniej przeskoczyła do wiosny...
OdpowiedzUsuńFajny makijaż a szminka super :)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż <3 Baaardzo Ci pasuje. I już na pierwszy rzut oka widziałam, że jest tam cień Devinah <3
OdpowiedzUsuń