Cena ok. 17 zeta/300 ml
Informacje od producenta i skład:
Przejrzysty, rzadki płyn o OBŁĘDNYM ZAPACHU (uwielbiam zapach lawendy!).
Ze względu na to mycie głowy tym szamponem jest dla mnie aromaterapią i samo to jest już jego zaletą.
A jak sprawdza się we właściwościach podstawowych czyli myjących?
Jak dla mnie super. Włosy są po nim gładkie, lśniące i jest ich jakby więcej, tzn. jakby były grubsze.
Mogę uznać, że spełnia obietnice producenta wzmacnia i wygładza.
Jest też wydajny.
Jest też wydajny.
Pisałam już tu kiedyś, że odkąd mam swoje naturalne, niefarbowane włosy naturalne szampony są moimi wielkimi przyjaciółmi, a ten wśród nich jeszcze wyróżnia się na plus.
Miałyście już do czynienia z tą marką? I jak?
Ogólnie twory Sylveco nie są mi obce :) Z Biolaven miałam płyn do demakijażu, a z Sylveco i Vianka kilka kremów, żeli i toników. Do włosów stosuję Alterrę, bardzo mi podchodzi :) Ale może kiedyś pokuszę się na coś z Sylveco, bo do twarzy mają przyjemne kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w wolnej chwili do siebie:)
Dziękuję, na pewno Cię odwiedzę :)
UsuńA mnie nadal nie przekonuje ;/
OdpowiedzUsuńMoże to kwestia tego, że mam niefarbowane włosy..?
Usuń