" - Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam bzika, ty masz bzika. - Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? - zapytała Alicja. - Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj." L.Carroll, Alicja w Krainie Czarów. Interesuje mnie: życie. Ludzie. Kolory. Tkaniny. Desenie. Obrazy. Słowa. Faktury. Miejsca. Zapachy. Kształt. Forma. Treść. Jedzenie i picie. Jeśli ciekawość to pierwszy stopień do piekła - ja stoję już na kolejnym. Lubię Alicję w Krainie Czarów, pytać "dlaczego?", zachody słońca, aksamit, fraszki, paradoksy, zapach lawendy i sprawdzanie na własnej skórze. Wszystko jest mi inspiracją.



Warto przeczytać


7/05
2017

ULUBIEŃCY KWIETNIA 2017





Kwiecień w ulubieńcach był miesiącem cd. doceniania Inglota, kilku miłych odkryć Bell, maseczek w płachcie i powrotu do malowania paznokci. Co do pochodzenia poniższych marek był to miesiąc głównie polsko-koreański :)



INGLOT Makeup Fixer

Lirene City Matt mineralny puder matujący 01 <klik>

INGLOT cień do powiek 153
 

L’Oreal maskara Volume Million Lashes Fatale <klik>

JANDA krem na dobranoc BIOEKSFOLIACJA CERA WRAŻLIWA <klik> 

INGLOT Duraline


BELL HYPOAllergenic brow modeller gel 03

Eveline art scenic korektor do brwi brown

GlamCheek róż  kolor PANNA MŁODA


GlamPop rozświetlacz MROŻONE TRUSKAWKI <KLIK> 



Po roku niemalowania paznokci, który w ogóle nie poprawił ich stanu, i ok. półtora miesiąca hybryd, które (choć trudno w to uwierzyć), ale jednak jeszcze pogorszyły stan moich pazurków wyprowadziłam je (i niech ktoś mówi co chce-  w Interentach opinie są różne, niektóre przerażające, na żywo spotkałam się tylko z pochwałami) za pomocą odżywki

EVELINE 8 w 1


i mogłam spokojnie malować sobie paznokcie jasnymi, pastelowymi nudziakami, które bardzo polubiłam czyli

BELL Fashion color (nie wiem, jaki to kolor, nie mogę znaleźć nru!)

i

BELL Secret Garden 01 Magnolia <KLIK>







Jestem maseczkowym leniem, najbardziej nie chce stosować mi się masek zmywalnych, a najłatwiejsze w użyciu są dla mnie maski w płachcie, toteż kwiecień jak na mnie był miesiącem istnego szaleństwa maseczkowego, głownie marek koreańskich:


HADA LABO anti-ageing sheet mask
 
Cettua Brightening Facial Mask
 
Cettua Hydrating Face Mask

Beauty face   COLLAGEN wet organic cotton compress face mask

Cettua Anti-Redness Facial Mask

TonyMoly maska Intense Care Snail Hydro-gel Mask <klik>

TonyMoly maska Intense Care Syn-Ake Hydro-gel Mask

 

Komentarze

  1. Cettua - dziękuje, nie mogłam nigdzie znaleźć nazwy tej firmy - nie wiedziałam, że robią maski, chętnie spróbuje, bo ich plastry oczyszczające są super.
    Tusz z loreala wmiata.
    a odżywki z Eveline ja wymieniłam na bielende, jakoś mi z nimi lepiej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że wpis się przydał :) Bielenda do paznokci nic a nic na mnie nie działała- jak i wszystko inne ...

      Usuń
  2. Ja również używam odżywkę do paznokci Eveline i nie wystąpiły u mnie żadne niepożądane efekty, a paznokcie mam mocne jak skała :D

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie eveline spisuje się bardzo dobrze, używam między hybrydami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też lubię maseczki z cettui ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię odżywkę do paznokci Eveline :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Macara Loreal to mój faworyt bezapelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój też, właśnie zaczęłam chyba z piąte opakowanie :)

      Usuń
  7. też używałam odżywki z Eveline przez ponad rok. Krzywdy nie zrobiła ale gdy ją odstawiłam paznokcie zrobiły się miękkie... ale od razu zaczęłam przygodę z hybrydami i teraz jest ok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje już na wstępie były miękkie i rozwarstwiajace się, gorzej już i tak być nie mogło...

      Usuń

Prześlij komentarz

Komentarze zawierające link nie będą publikowane.