Po dwóch (będą następne) lakierach w poprzednim poście dziś chcę Wam pokazać kolejny kosmetyk z nowej limitki Bell o wdzięcznej nazwie Secret Garden. Śpieszę do Was z pokazywaniem tych akurat kosmetyków, bo są nowością bieżącą, i myślę, że posty o nich mogą się Wam przydać. Poza tym są to kosmetyki w moim odczuciu od przyzwoitych i OK po istne perełki, a wszystko to w przyjaznych cenach.
Nazwa kolekcji wdzięczna, kolory pastelowe, a wygląd produktów cieszy oko, nie strasząc przy okazji naszej kieszeni. Słowem:zachęcająco.
Dla naszego oka chyba właśnie ten kosmetyk będzie najciekawszy.
"Prosty sposób na nieskazitelną cerę. Ten wyjątkowy puder wyrównuje koloryt skóry i utrwala makijaż, ale nie pozostawia efektu maski. Ma uniwersalny, transparentny odcień. Delikatnie rozświetla oraz dodaje cerze zdrowego blasku. Jest wyjątkowo lekki – doskonały na ciepłe, wiosenne dni."
Co do naszej kieszeni to kosztuje on 12,99 zeta i w tej cenie otrzymujemy uroczo wyglądający puder, istny gadżet :)
Jest on mozaiką sześciu kolorów wytłoczonych w pastelowy, wiosenny wzór:
"Prosty sposób na nieskazitelną cerę. Ten wyjątkowy puder wyrównuje koloryt skóry i utrwala makijaż, ale nie pozostawia efektu maski. Ma uniwersalny, transparentny odcień. Delikatnie rozświetla oraz dodaje cerze zdrowego blasku. Jest wyjątkowo lekki – doskonały na ciepłe, wiosenne dni."
Co do naszej kieszeni to kosztuje on 12,99 zeta i w tej cenie otrzymujemy uroczo wyglądający puder, istny gadżet :)
Jest on mozaiką sześciu kolorów wytłoczonych w pastelowy, wiosenny wzór:
Część biała jest wg mnie taka sama jak prasowany puder FIXING MAT z serii BELL HYPOAllergenic, zaś pozostałe kolory to zestaw kolorów znanych nam z korektorów i pudrów w kolorowych kulkach, które mają za zadanie korygowanie cieni/zaczerwienień/szarego kolorytu cery.
W moim odczuciu jest to kosmetyk porównywalny ze wspomnianym FIXING MAT, a dodatek innych kolorów do białego pełni tu rolę korygującą koloryt cery. Na pewno nie jest to kosmetyk rozświetlający, wszystkie jego kolory są matowe. Jeśli nadaje się idealnie na jakąś porę roku i sezon to - właśnie na teraz, gdyż jest dość jasny, i najlepiej sprawdzi się przed załapaniem opalenizny.
Uważam, że jego cena w odniesieniu do jakości jest przyjazna, jestem na tak, a jeśli ktoś kupi ten kosmetyk tylko kupując oczami (gdyż wygląd jego jest prze-kuszący) to raz: w zupełności to rozumiem, dwa: nie straci i nic złego się mu nie stanie :)
Kusi?
Macie?
Kupicie?
Kusi i to bardzo :) Nie dość, że ładnie wygląda to z tego co czytam i fajnie działa :D
OdpowiedzUsuńtakiej pokusie spokojnie można ulec :)
Usuńwizualnie mi się podoba, ale te drobinki... no nie dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńkurcze, zmacałam go raz jeszcze.... ja nadal żadnych drobinek nie widzę, same maty...
Usuńserio ? ja go testowałam w biedronce na ręce i mieniła mi się drobinkami ;/
UsuńZniechęciły mnie drobinki, kiedy macałam go w sklepie...
OdpowiedzUsuńto zmacałam go raz jeszcze.... nadal żadnych drobinek nie widzę, same maty...
UsuńDokladnie drobinki powalaja
UsuńMatko Boska... no ja nie wiem, to może mam jakąś odporność na drobinki, no nie widzę ich..! :)
UsuńTłoczenie jest urocze :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńWspaniałe tłoczenie.
OdpowiedzUsuńWiosenne, urocze :)
UsuńO jak pięknie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńKusząco :)
UsuńMnie jednak nie kusi :D
OdpowiedzUsuńBywa :)
UsuńKupiłam go zachęcona pozytywnymi recenzjami i okazało się, że to najgorzej wydane 12 zł. Oprócz efektu mącznej maski kosmetyk ten nie robi nic. I nie jest to kwestia nałożenia mniejszej czy większej ilości, zawsze jest biały. W dodatku nie da się go przykryć niczym innym, trzeba go zetrzeć w całości. Dodatkowo cera świeci się po nim jak latarnia.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Cię tak rozczarował... Jasny jest, dlatego przypomina mi te białe pudry z Bell :)
UsuńJa jakoś nie przepadam za kulkami :)
OdpowiedzUsuń