Kosmetyk ten na jesieni oddała mi siostra twierdząc, że w lato jej się sprawdzał, a potem przestał.
Ponieważ jestem fanką INGRID ideaLUMI NUDE <klik> , który rozwiał mój sceptycyzm co do marki INGRID, powitałam go w swoich zbiorach z ciekawością i radością.
Info od producenta (nie wiem, czemu nie ma składu?):
Mój kolor to porcelanowy, mi pasuje idealnie...
... ale dziwna to porcelana, różowa :) Ja jestem niestety różowa, i jeśli to prawda, że Słowianki najczęściej mają żółte tony (zazdroszczę!) no to ostrzegam, że ten kolor podkładu nadaje się tylko dla Dziewczyn o celtyckiej urodzie i kolorycie skóry, dla przykładu porównanie z dwoma innymi podkładami INGRID:
Efekty na skórze:
PRZED
PO
PRZED
PO
Wg mnie:
- podkład kryje średnio,
- zgodnie z z obietnicami producenta ma lekką formułę i zapewnia naturalne, jedwabiste wykończenie makijażu,
- nawilża, nie podkreśla suchych skórek,
- jego trwałość określiłabym jako wystarczającą,
- w porównaniu z moim ulubieńcem ideaLUMI NUDE jest mniej kryjący, mniej matujący, i jednak nieco mniej trwały (w sensie, że nie użyłabym go idąc, dajmy na to, na wesele),
- jego cena (ok.10 zeta) biorąc pod uwagę jakość jest naprawdę śmiesznie mała, i zachęca do spróbowania,
- jestem zadowolona z tego podkładu,
- polecam dla lubiących w/w efekt i nie posiadających większych
niedoskonałości, dla młodzieży bez trądziku, dla cer wrażliwych,
suchych, no i na lato, kiedy skóra ogólnie wygląda lepiej (jego roli ochronnej przed UV nie jestem w stanie sprawdzić).
Wygląda na twarzy całkiem nieźle. Ale patrząc na swatche to strasznie ciemny ten kolor :O na pewno nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńciemny i różowy jednocześnie...
UsuńPodoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńteraz jest w promocji w Naturze :)
UsuńDokladnie mi rowniez latem sprawdzal sie lecz jesienia potrzebuje wiekszego krycia i niestety zrezygnowalam z niego! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńobserwuje! zapraszam do mnie!
ano właśnie... miło mi, witam u mnie :)
UsuńKolor na pewno by mi nie pasował. Chyba chciałabym też nieco większego krycia.
OdpowiedzUsuńw moim przypadku to darowanemu koniowi... sama też bym go raczej nie zakupiła
Usuńmam go i tak w sumie raz się lubimy raz nienawidzimy ;/
OdpowiedzUsuńano właśnie...
Usuń