Pomadka w płynie gwarantuje perfekcyjne, pełne pokrycie ust matowym
kolorem przez wiele godzin, bez uczucia przesuszenia i lepkości.
Lekka formuła wzbogacona w witaminę E i olej z awokado sprawia, że usta stają się niezwykle nawilżone i gładkie.
Elastyczny aplikator i kremowa konsystencja zapewniają wygodne rozprowadzanie produktu.
Po aplikacji należy odczekać chwilę, aby uniknąć rozmazania.
Produkt łatwo można zmyć przy pomocy dwufazowego płynu do demakijażu.
http://goldenrose.pl/produkty/usta/pomadki/longstay-liquid-matte-lipstick---matowa-pomadka-do-ust-w-plynie---golden-rose.html
Kolor 10:
Zainteresowała mnie od razu jako nowość, a ten kolor zobaczyłam
pierwszy raz na Meet Beauty II <klik> i określiłam go, moim zdaniem określeniem trafnym,
mianowicie "trupi." Panuje na niego nie moda, a szał i prze-moda, tak jak na makijaż z takimi mniej więcej ustami na Kylie Jenner, i
musiałam swoje odczekać by kupić tę pomadkę na stronie Golden Rose.
Płaski aplikator, z z materiału idealnego do tego typu produktu i konsystencji:
Swatche
- bez flesza:
z fleszem:
Kolor na ustach, w różnym (naturalnym) oświetleniu:
Pomadka wg mnie:
- łatwo się aplikuje, bardzo przyjemnie, ma wygodny aplikator,
- ma cudny zapach budyniu,
- po chwili zastyga na ustach na mat,
- ja nie czuje żadnego lepienia ust,
- moim suchym ustom służy dużoooo lepiej niż matowe szminki tej marki, lepiej na nich wygląda, a mam wrażenie, że i lepiej się utrzymuje,
- trwała,
- bardzo udany zakup, a cena 19,90 zł jest naprawdę przyjazna zważywszy na wysoką jakość tego kosmetyku,
- co do tego koloru to jest dla mnie dziwny, ale w sposób zachęcający do wykorzystania go w makijażu, co na pewno uczynię, chociaż daleko mi do typu urody Kylie Jenner i jestem blada i sama w sobie mam zimną tonację skóry i różowe tony,
- kolor ze wszech miar intrygujący i na pewno zobaczycie tu u mnie makijaże z wykorzystaniem tej pomadki, ale nie wiem, czy ośmielę się wyjść w niej na ulicę? Na pewno jest to możliwe i niewykluczone, ale teraz jeszcze nie mam zdania w tym temacie,
- właściwie powiedzcie mi co to za kolor? jasny fiolet? lawenda z mlekiem? mauve? jest siny, a siny to przecież odcień fioletu...
- mam jeszcze kolor 03 <klik>, a kuszą mnie i inne...
- polecam!
Ja też ją polecam! :)
OdpowiedzUsuńsuper :)
UsuńTeż mam kolor 10 i 03, obie bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńfajnie :)
Usuńjestem ciekawa jak wygladalaby na mnie 10 :D
OdpowiedzUsuńmnie też ciekawi, czy na każdym jest taki siny... :)
UsuńBardzo jestem ciekawa tych matowych liqudiów do ust jednak nie rozumiem zachwytów nad kolorem nr 10 ;/ dla mnie to bardzo sztuczny - trupi kolor ;/
OdpowiedzUsuńDokładnie, ja też nie wiem co w tym kolorze jest takiego pięknego.
UsuńPokażesz nr 03 ?
dla mnie ten tez kolor jest tzw. nieżyciowy... :)oczywiście, że pokażę 03 :)
Usuńod dawna czaję się na tą pomadkę, ale nigdzie nie mogę jej dostać :(
OdpowiedzUsuńja też się trochę czaiłam zanim była znów dostępna :)
UsuńKolor piękny, mam ostatnio na niego ochotę ;D
OdpowiedzUsuńspróbuj :)
UsuńNawet fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńciekawy... :)
UsuńUwielbiam te pomadki ;) Są super ;)
OdpowiedzUsuńseria super :)
UsuńKolor totalnie nie w moim guście ;) ja mam 3 ❤
OdpowiedzUsuńkolor to chyba jest w mało kogo guście... tak mi się wydaje... :)
Usuńsama pomadka kusząca, ale ten akurat kolor niekoniecznie :D
OdpowiedzUsuńtak ten kolor dziwaczny.... :)
Usuńbardzo, bardzo mi się ten kolor podoba ale nie dla mnie. za to muffinkowe tło jest dla mnie wszystkim<3
OdpowiedzUsuńuwielbiam motyw muffinek :)
UsuńNie mogę się sama przekonać do tych trupiastych odcieni...
OdpowiedzUsuńu mnie przeważyła ciekawość... :) no jest siny :)
UsuńMam 5 pomadek z tej serii i uwielbiam je :) nr 10 i 03 również należą do mojej kolekcji ;)
OdpowiedzUsuńseria jest ekstra :)
Usuńprzypomina mi matową pomadkę z Lovely..ciekawe czy jakościowo się różnią xD
OdpowiedzUsuńnie znam tej pomadki z Lovely.... :)
UsuńPozostawia ładny efekt na ustach i jeszcze zapach budyniu? Muszę ją koniecznie gdzieś dorwać :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki :)
UsuńJa mam kolor 03 który jest dość chłodny, chciałam też kupić nr 10 ale nie było. Teraz już nie jestem przekonana do tego koloru bo 03 wydaje mi się za chłodna ale przy odpowiednim makijażu jest ok, a w 10 bym raczej z domu nie wyszła ☺
OdpowiedzUsuń03 mi się podoba i jest jakaś taka normalna , a ta to wg mnie dziwactwo w sensie koloru, może przy okazji wakacji odważę się wyjść w 10 z domu, ale głowy to za to nie daję :)
UsuńMam 04 i 03, 10 jest wyjątkowa, ale chyba dla mnie zbyt trupia. Mam pomadkę Dose of Colors w odcieniu Stone i jest to zbliżony kolor, ale jednak mniej siny. Ale niektóre osoby wyglądają w 10 bosko :)
OdpowiedzUsuńPomadki GR bardzo lubię :)
Obserwuję, pozdrawiam ciepło ;)
ja w ogóle lubię GR :) miło mi, pozdrawiam :)
Usuńmuszę się w nie obkupić ! :)
OdpowiedzUsuńkupuj! :)
Usuńkolor na co dzień taki delikatny grzeczny;p
OdpowiedzUsuńwg mnie jego "siność" nie jest grzeczna i na co dzień... :)
Usuń