Od stycznia co miesiąc goszczą u mnie ulubieńcy danego miesiąca. Pisałam też posty pt. Ulubieńcy roku...
Teraz czas na ulubieńców z ulubieńców. Jakie warunki musiały spełnić te kosmetyki, by znaleźć się na niniejszej liście?
Właściwie to jeden...
Używam ich dłużej niż rok - co oznacza, że albo wciąż wymieniam opakowania na nowe, albo w przypadku tych kosmetyków, która są bardziej wydajne, i z których mam większy wybór mam wciąż jedno i to samo opakowanie, ale używam ich z przyjemnością, a nie dlatego, ze np. mam, i muszę kiedyś je zdenkować, są mi potrzebne i kiedy mi się skończą kupię następne, dokładnie to samo.
Oto creme de la creme kolorówki jeśli chodzi o mnie:
Baza wygładzajaca Cashmere secret DAX Cosmetics
Nie wiem, które to moje opakowanie. Używam jej głównie w sezonie jesienno-zimowym i na większe wyjścia, i mam ją zawsze w toaletce.
Pierre Rene cień do powiek 89 PASSION
To chyba będzie mój pierwszy zdenkowany cień. A potem kupię kolejny. Piękny, ładnie rozświetlający cień, który aplikuje się palcem w subtelnym, neutralnym kolorze, pasuje chyba każdemu i nie sposób zrobić nim sobie krzywdy, wystarczy jeden prosty, szybki ruch i mamy upiększone spojrzenie.
Kredki Avon glimmerstick eye liner
w kolorach:
sugar plum - właśnie zaczęłam trzecią sztukę
brown sugar - kończę drugą sztukę, w zapasie czeka trzecia
Następnie dwie poczwórne paletki Avon w odcieniach nude, które skomentuję cytatem z koleżanki, która zapytała, jakich użyłam cieni, bo bardzo się jej spodobały i dowiedziała się , że tych: "To Avon ma takie kosmetyki?!" A owszem. Kolejne upiększacze spojrzenia. Niby delikatne, neutralne kolory, a robią różnicę.
AVON true colour
mocha latte
AVON true colour
cocoa dreams
Krem BB MISSHA SHINY
Wracam do niego co wiosnę.
Snail Nutricion BB Cream Skin79
Wracam do niego co wiosnę. Recenzja prosi się już o update...
VIPERA NATALIS 298
Do pewnego czasu tylko letni, obecnie używam go jak rok długi - właściwie to jedyny, dyżurny lakier do stóp. Używam go też do dłoni. Piękny kolor, szybko schnie, długo trzyma, a wystarczy właściwie i jedna warstwa. Jaskrawy róż z domieszką fioletu, krzykliwa fuksja. Taki jak lubię :)
Też używam bazy z Dax Cosmetics i bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńJedna z pierwszych, które w ogóle się u nas pojawiły, i wciąż najlepsza z tych, które miałam. Na tyle dobra, że nie eksperymentuję już z innymi :)
UsuńSnail Nutricion BB Cream Skin79 chcę jego recenzję :D
OdpowiedzUsuńTę napisałam dwa lata temu:http://umalujsie.blogspot.com/2013/10/moj-ulubiony-bb-krem-snail-nutricion-bb.html
UsuńJest naprawdę jasny, dlatego planuję jej update na później, kiedy zejdzie mi opalenizna (prawdziwa i sztuczna).
Cienie do powiek z Avonu są bardzo trwałe. Używam prawie codziennie
OdpowiedzUsuńMnie kilka masakrycznie zawiodło, ale te tu paletki to mój żelazny zestaw obowiązkowy :) Zabawne jest też to, że moje pierwsze mocha latte oddałam siostrze twierdząc, że ich nie widać, a potem za każdym razem, kiedy ją pytałam co takiego ładnego ma na powiekach, to były właśnie te cienie. No i kupiłam je sobie ponownie, i tym razem już nie oddam :)
UsuńBardzo fajny pomysł na post. Z takich produktów które ja używam od lat, a są wśród Twoich to tylko kredki Avon. Najważniejsze, że Ci służą i jesteś z nich zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Cieszę się i chętnie poznam i Twoje typy :)
UsuńJa nie jestem przekonana do kolorówki Avon. Miałam kiedyś podkład rozświetlająco-antystresowy i był w miarę ok, ale inne kosmetyki słabe.
OdpowiedzUsuńMi odpowiadają kredki Avon, no i te dwie paletki, oraz niektóre szminki. Zawiodłam się na kilku cieniach, tuszu, a lakierów do paznokci z zasady nie kupuję z katalogów. Nie znoszę też zapachów perfum Avon, które są tu bardzo popularne (kiedyś całe miasto pachniało np. Far Away, które mi się podobało, ale od tego, że czułam je od każdego, to mi przeszło, a tak w ogóle to widzę tu przez okno chyba największą w Europie/na świecie fabrykę Avon :)
UsuńCiekawy post. Zmusił mnie do zastanowienia co jest moimi ulubieńcami wszech czasów ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się i ciekawa jestem Twoich :)
UsuńWielu osobom Avon kojarzy się z kiepską jakością, ale moim zdaniem, można w ich asortymencie znaleźć prawdziwe perełki :)
OdpowiedzUsuńMożna, można. I jak w każdym przypadku poszukiwań wiąże się to z ryzykiem zapoznania się również ze słabymi produktami, tak to jest... :)
UsuńFajne kolory tych paletek z Avon'u :)
OdpowiedzUsuńnie znam twoich hitów, ale też mam takie swoje :D paletki ładne :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych rzeczy ;(
OdpowiedzUsuńO kredkach z Avonu słyszałam wiele dobrego, w końcu muszę je wypróbować:)
OdpowiedzUsuń