Obietnice producenta:
- rozświetla i rozjaśnia dzięki sproszkowanej perle
- perfekcyjnie pokrywa niedoskonałości
- nawilża i odżywia dzięi olejowi kokosowemu i witaminie E
To część jednego z prezentów z Malezji
chyba w najjaśniejszym kolorze:
- bez flesza:
- z fleszem:
Wg mnie:
- rzeczywiście rozjaśnia i rozświetla,
- nie wątpię też iż ma wcale nie niski filtr 30 SPF,
- przyjemnie się aplikuje, ogólnie przyjemny w użyciu kosmetyk,
- krycia to ja nie widzę szczególnego (w stronę. bardzo słabego) nie mówiąc o jakimś mocnym ogólnie to azjatyckie kremy BB skupiają się raczej na rozjaśnianiu i rozświetlaniu (i ochronie przeciwsłonecznej oraz nawilżaniu) a nie kryciu - choć oczywiście nie wszystkie, ale mam wrażenie, że u nich w ogóle pomysł na podkład bo i pomysł na cerę jest nieco inny niż u nas,
- jego trwałość pozostawia wiele do życzenia
Oczywiście jak każdy tego typu kosmetyk nie nadaje się do cer tłustych i wymagających dobrego krycia i matowania.
Efekty na twarzy:
PRZED
PO
PRZED
PO
Z trojaczków Precious Mineral ja zdecydowanie najbardziej wolę blooming fit, który naprawdę przypadł mi do gustu.
cotton fit wypróbowałam już wcześniej, ale może teraz, po półtora roku będę miała inne spostrzeżenia?
Kosmetyk jest lżejszy niż Cotton Fit i ma mniejsze krycie, ale jest sympatyczny :)
OdpowiedzUsuńmi jednak podoba się zdecydowanie najbardziej blooming...
UsuńJa jakiejś specjalnej różnicy na zdjęciach po jego nałożeniu nie widzę...Nie dla mnie takie specyfiki :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie;)
Usuńno właśnie ja też specjalnej różnicy nie widzę... do tego stopnia, że się poważnie zastanawiałam, czy to na pewno są zdjęcia "sprzed" i "po" - ale po pierwsze zawsze tak robię, to czemu ten jeden raz bym nie zrobiła, a po drugie widać różnicę (nikłą, ale jednak) na piegach :)
Usuńpodoba mi się, że jest lekki i delikatnie wyrównuje koloryt :)
OdpowiedzUsuńto fakt, delikatnie i nienachalnie :)
Usuń