Więcej
więcej kreski [eyelinerem],
w czym pomagać mi ma
żelowy eyeliner Maybelline i pędzel do eyelinera Inglot 31 T.
A jeśli jesteśmy przy pędzlach, to zakup wspomnianego zrobił mi taką różnicę (in plus) w rysowaniu owej kreski, że tylko potwierdziło mnie to w postanowieniu, że
więcej pędzli
(jeszcze nie wiem jakich) , ale zamierzam powiększyć nieco moją kolekcję pędzli, która trwa bez zmian już parę lat i składa się głównie z zestawu Mario Luigi
na pewno potrzebny mi pędzel do różu, ale nie tylko.
[jeszcze] więcej szminki
pod tym względem poczyniłam w minionym roku ogromne postępy, ale chcę postępować dalej :)
więcej zmywalnej odżywki do włosów
z powodu niczym niewytłumaczalnego lenistwa :( zazwyczaj używam odżywek niezmywalnych, a jednak to nie to samo, zwłaszcza jeśli ma się na głowie suchą, kręconą wełnę jak ja :)
pozostając w tematyce włosów
więcej stylizacji [włosów]
a nie tylko uczesać i wyjść, co od dawna praktykuję i już w ogóle nie jestem zadowolona z efektów tego zaniechania (?) zaniedbania (?), grunt, że czas to zmienić
Pierwszy raz
zakupy
foliowe cienie MAKEUP REVOLUTION, które tak zachwala Maxineczka
i w ogóle czas ogarnąć bardziej temat tej marki (czytaj: kupię tam przy okazji i inne rzeczy :)
tusz do rzęs Miss Sporty studio lash, który chwali Hania
za cenę ok. 14 zł można zaryzykować. Brązowy tusz Miss Sporty (wtedy istniał tylko jeden rodzaj i dwa kolory) był moim pierwszym tuszem w życiu, więc będzie to tak jakby podróż sentymentalna
blog
sama lubię czytać takie posty, więc postanowiłam i ja wprowadzić u siebie dotąd nieobecne u mnie czyli Ulubieńcy i Denko
nie mówię, że miesiąc w miesiąc, ale wg zużycia i pojawienia się nowości w Ulubieńcach/zmiany sezonu.
w ogóle [nie]
farby do włosów
czas dać włosom od nich w końcu odpocząć, i w ogóle jestem w trakcie zmian mojej polityki włosowej, ale o tym bęzie oddzielny post
I tak oto wyglądają moje noworoczne postanowienia :)
Co Wy na to?
I jak tam u Was z takowymi postanowieniami w tym roku? :)
Więcej szminki na ustach czy w zapasach? Bo zapasów można pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuń:) na ustach oczywiście :) na zapasy nie narzekam, jedyne do czego mam jeszcze zastrzeżenia w temacie szminek to częstotliwość ich nakładania, ale z tym też bez porównania lepiej niż np. jeszcze dwa lata temu:) to wszystko chyba zasługa matów Golden Rose, jakoś się dzięki num przełamałam w temacie (i powiększyłam zapasy:)
Usuńciekawe postanowienia. Ja się zastanawiam nad wprowadzeniem ulubieńców miesiąca...
OdpowiedzUsuń:) dla mnie miesiąca to może być zbyt często, ale może kwartału, sezonu, albo jak coś się w nich zauważalnie zmieni... :)
Usuń:) ja na razie jestem zniechęcona do olejów, oleje na moje włosy to jak nakładanie ich na słomę - zrobi się tłusta, ale nic nie przyjmie, potem się tylko przy myciu nie pieni, i jest bardziej oklapnięta po nim... ech, sagę by napisać o moich przygodach z moimi włosami- i niebawem się za nią zabiorę (ale spoko, zmieści się w jednym, normalnym poście ;)
OdpowiedzUsuńKolekcja szminek super:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdzięki, pozdrawiam :)
Usuńplanuję w najbliższym czasie ze zwykłych eyelinerów przerzucić się na te "słoiczkowe" :)
OdpowiedzUsuńjeśli przez "zwykłe" rozumiesz takie w pisaku lub płynne w tubce - to bardzo dobry plan! ja miałam kilka w pisaku, i każdy bardzo szybko kończył w koszu bo wysychał w try-miga, na dodatek nie potrafiłam nimi robić takiej kreski jak "słoiczkowym ". Tylko zainwestuj w jakiś dobry np. właśnie w Maybelline, wiem, że chwalony jest też taki "słoiczkowy" Rimmel :)
Usuń