Kosmetyczne zakupy nie-wyprzedażowe z Drogerii Jaśmin:
Coś znanego...
Ava krem z ekstraktem z pomidora
... z czasów kiedy kosztowało sporo mniej i nie było serią WARZYWNY OGRÓD. Wtedy najbardziej podobał mi się zapach tego kremu - liczę, że się nie zmienił. Poza tym lubię pomidora w każdym wydaniu :)
coś nowego....
...z cyklu każdy-ma:
już jakiś czas temu wybuchła istna moda na RECEPTURY BABUSZKI AGAFII (mam-i-ja!):
RECEPTURY BABUSZKI AGAFII przedłużenie młodości organiczne serum do twarzy 35-50 lat
kosmetyki naturalne/ekologiczne/organiczne/jak-bądź charakteryzują się najczęściej tym, iż są... ciężkie (dosłownie - i przez to niepraktyczne w podróży ), gdyż (zapewne by podkreślić ich ekologiczność i nawiązać do naturalnych początków kiedy nie istniały polimery syntetyczne) ich opakowania są wykonane z nieorganicznego materiału, który został schłodzony do stanu stałego bez krystalizacji (http://pl.wikipedia.org/wiki/Szk%C5%82o) czyli - ze szkła :) A jeśli chodzi o praktyczność w podróży (wszak właśnie zaczął się sezon urlopowy) to nic nie sprawdza się tak, jak plastikowe opakowanie, najlepiej poręczna tubka...
Zakupy wyprzedażowe:
mój pierwszy zakup z BATH AND BODY WORKS :
zmysłowa rozświetlająca mgiełka z mieniącymi się drobinkami DARK KISS/NOIR DESIR
....z nutą zmysłowej jagody, kuszących kwiatów, piżma i wanilii.
Ciepły, słodki zapach.
z Reserved:
bluzka:
100% wiskoza - a to oznacza, że to fajny, lejący się materiał
bluza w moim ulubiony, koralowym (tu; jasnym) kolorze:
bluzka:
również miłe, cienkie i układające się ładnie na ciele połączenie dominującej w składzie bawełny z wiskozą
no i na deser coś - mam nadzieję- odprężajacego i inspirującego:
Karen Karbo, Księga stylu Coco Chanel, Wydawnictwo Literackie, 2014.
już wizualnie bardzo przyjemna, kobieca książka:
Żadnego z kosmetyków nie miałam :) podoba mi się koralowa bluza :)
OdpowiedzUsuńksiążka wydaje się być ciekawa, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńksiążka wydaje się ciekawa:))
OdpowiedzUsuńserum RECEPTURY BABUSZKI AGAFII mam i ja, lecz jeszcze go nie stosowałam
OdpowiedzUsuńO matko ta brokatowa mgiełka.........
OdpowiedzUsuńfakt, jest brokatowa :) przeszłam długą drogę od tolerowania tylko matów do dnia dzisiejszego :) kiedyś nie znosiłam błysku, cekinów, dżetów, sztucznej biżuterii, desenia w panterkę - oj długo by wymieniać... dziś wszystko to mam i stosuję - zupełnie jak tą mgiełkę :) jestem zwolenniczką powiedzenia "jak nie wiesz co robić- błyszcz" :) aczkolwiek w sytuacjach stylizacyjno - makijażowych ja raczej rzadko nie wiem co robić, to od pewnego czasu lubię sobie pobłyszczeć ;) A w chwili obecnej przy tych temperaturach na tak słodki zapach jest stanowczo za gorąco :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie jestem pod jej urokiem!!!! Uwielbiam balsamy, mgiełki i wszelakie inne kosmetyki z drobinkami, brokatami - mam bzika na ich punkcie! Jeszcze raz pozezuję na Twoją mgiełkę - ogromna zazdrość :)
Usuń