" - Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam bzika, ty masz bzika. - Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? - zapytała Alicja. - Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj." L.Carroll, Alicja w Krainie Czarów. Interesuje mnie: życie. Ludzie. Kolory. Tkaniny. Desenie. Obrazy. Słowa. Faktury. Miejsca. Zapachy. Kształt. Forma. Treść. Jedzenie i picie. Jeśli ciekawość to pierwszy stopień do piekła - ja stoję już na kolejnym. Lubię Alicję w Krainie Czarów, pytać "dlaczego?", zachody słońca, aksamit, fraszki, paradoksy, zapach lawendy i sprawdzanie na własnej skórze. Wszystko jest mi inspiracją.



Warto przeczytać


29/05
2014

KOLASTYNA ILUMINACJA rozświetlająco przeciwzmarszczkowy krem na dzień SPF 15 - recenzja

Tytułem krótkiego wstępu muszę powiedzieć, że pamiętam Kolastynę z samego początku lat 90-tych, i krem do opalania z filtrem (żółta maź w plastikowej buteleczce z okrągłą, pomarańczową nakrętką) był to chyba pierwszy kosmetyk, która sama sobie kupiłam (zmuszona sytuacją - słońcem)  będąc na wakacjach na festiwalu harcerskim w Kielcach w lipcu  1991 r. Pamiętam tą wyprawę do apteki w upalny dzień (wtedy takie rzeczy jeśli już, to można było znaleźć tylko w aptece).
Na studiach czyli na początku 21-ego wieku używałam kremu do cery naczynkowej tej marki, a potem długo, dłuuugo nic, aż teraz kusił mnie w Drogerii Natura właśnie ten krem, ale odstraszała mnie cena prawie 19 zł. Kiedy więc był w promocji po 13 zł z groszami nabyłam go. Czy doznałam olśnienia Iluminacją?






skład (przy okazji dowiedziałam się, że firma Kolastyna już nie istnieje, a właścicielem marki jest teraz grecki Sarantis):


Bardzo lekka, przyjemna, puszysta konsystencja, kolor bardzojasnoróżowy, zapach, który nazywam PRL-owskim (mydlany, babciny )

BEZ FLESZA:


Z FLESZEM:




Efekt na skórze ( zdjęcie z fleszem), wydaje mi się, że w rzezywistości efekt jest trochę bardziej widoczny)

BEZ KREMU:
 Z KREMEM:


Wg mnie:

- lekki, dobrze się aplikuje, wchłania, dobry pod makijaż,
- podoba mi się,że ma filtr 15,
 - rozświetla,
- mydlany zapach na minus, ale jest do zniesienia, delikatniejszy niż zapach kremu Celia PERŁOWY LIFTING
- szklany słoiczek sprawia, że zaliczam ten kosmetyk do stacjonarnych (niepraktycznych w podróży), z racji na ciężar szkła,
- krem w założeniu przeznaczony do cery 35+, ale uważam, że będzie za mało działający do takiej cery, nada się raczej do młodszej, i to bezproblemowej, a znowuż młoda cera raz, że rzadko jest bezproblemowa, dwa, że skierowane są do niej przeróżne inne kosmetyki, w atrakcyjniejszym wydaniu ( opakowanie kremu również kojarzy mi się z PRL-em- mało kolorów, delikatne kolory),
- nie jest zły, na pewno lepszy od wspomnianej wyżej Celii, ale cieszę się, że nie dałam za niego prawie 20 zł  - znam lepsze kremy, których cena mieści się w 20 zł.

Komentarze

Prześlij komentarz

Komentarze zawierające link nie będą publikowane.