" - Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam bzika, ty masz bzika. - Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? - zapytała Alicja. - Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj." L.Carroll, Alicja w Krainie Czarów. Interesuje mnie: życie. Ludzie. Kolory. Tkaniny. Desenie. Obrazy. Słowa. Faktury. Miejsca. Zapachy. Kształt. Forma. Treść. Jedzenie i picie. Jeśli ciekawość to pierwszy stopień do piekła - ja stoję już na kolejnym. Lubię Alicję w Krainie Czarów, pytać "dlaczego?", zachody słońca, aksamit, fraszki, paradoksy, zapach lawendy i sprawdzanie na własnej skórze. Wszystko jest mi inspiracją.



Warto przeczytać


24/02
2014

BELL błyszczyk ROYAL GLAM 060 - recenzja


 

BŁYSZCZYK ROYAL GLAM!

Kolor, szyk, elegancja i … odżywczo-regenerująca moc aloe vera!
Komfortową aplikację błyszczyka Royal GLAM gwarantuje specjalny, spłaszczony kształt aplikatora, który równomiernie i niezwykle gładko rozprowadza szlachetne kolory kosmetyku na ustach. Formuła błyszczyka typu „long lasting” pozwala cieszyć się ulubionym odcieniem i aksamitnym efektem dłużej, nawet przez kilka godzin. Dodatek aloesu wyraźnie wpływa na poprawę kondycji ust. Zmiękcza naskórek, regeneruje spierzchnięte usta i działa pielęgnująco.


 http://www.bell.com.pl/produkty/usta/blyszczyki/blyszczyk-royal-glam/


 mój kolor to  060 -  jasny, zimny odcień różu.

Błyszczyk ma płaski aplikator:
  
Na moich ustach nie przypomina koloru ze zdjęcia Bell i z mojego zdjęcia błyszczyka.
Moje usta naturalnie mają  mocny kolor, ten błyszczyk nieco go gasi i zaróżawia, sprawia, że są nieco bledsze, ale nie wyglądają na pokryte warstwą koloru z tubki.
Błyszczyk jest kremowy i  moim zdaniem przez to wcale nie rozprowadza się "gładko" ,w tym sensie, że  trzeba go dokładnie rozsmarować jak farbę, żeby nie było spod niego widać koloru ust, ale jak nałoży się go więcej, to się brzydko maże. Natomiast sama jego konsystencja jest gładka.
Kosmetyk jest przyjazny dla ust, a formuły "long lasting" na sobie nie zauważyłam, gdyż ja zjadam szybko wszystkie kosmetyki do ust za wyjątkiem tinta Bell ( ale ten znowu zżera mi usta i wysusza na parę dni)


Komentarze

Prześlij komentarz

Komentarze zawierające link nie będą publikowane.