Jeden z czterech rodzajów kremów BB wypuszczonych niedawno przez Viperę - markę, którą znam od lat głównie dzięki lakierom do paznokci. Marka wciąż poszerza swoją - atrakcyjną cenowo i całkiem dobrej jakości ( na tyle, na ile ją znam) ofertę.
Co zaś się tyczy mody na kremy BB mamy ich już chyba milion w ofercie europejskich a i polskich producentów. ( O BB manii czytaj TUTAJ)
Co zaś się tyczy mody na kremy BB mamy ich już chyba milion w ofercie europejskich a i polskich producentów. ( O BB manii czytaj TUTAJ)
Informacje na opakowaniu:
informacje ze strony producenta:
http://www.vipera.com.pl/pl/index.php?id=produkty&kat=1&pod=3&art=216
kolor chłodnego beżu:
Cena (13, 50 zł) spowodowała, że zaryzykowałam kupno kremu BB, choć mając do czynienia z azjatyckimi omijam europejską ofertę i jestem b.sceptycznie do niej nastawiona. Tymczasem ten produkt b. mile mnie zaskoczył!
-gładka, jedwabista konsystencja,
-kolor tuszujący mankamenty i zaczerwienienia,
-kosmetyk wyrównuje ładnie koloryt skóry, ujednolica i poprawia go znacząco (przynajmniej mój wiecznie różowy),
-ładnie się rozprowadza, wtapia w skórę,
-trwałość zadawalająca,
-matuje chociaż nieprzesadnie, zostawia satynowe, jedwabiste wykończenie (coś jak buzia porcelanowej laleczki - i jako jedyny europejski krem BB, który na sobie jak dotąd miałam - rozjaśnia koloryt skóry na podobieństwo azjatyckich kosmetyków) ) tak ładne, że aż szkoda używać na niego pudru ( mam cerę mieszaną, przy czym lubi świecić mi się tylko czoło, używam go na krem pielęgnacyjny i pudruję tylko strefę T),
-ma przyjemny zapach,
-b.dobry stosunek jakości do ceny
Polecam ten produkt, mało tego jestem ciekawa pozostałych trzech rodzajów BB kremów z tej oferty, chociaż ten podoba mi się na tyle, że na razie nie zamierzam zaopatrywać się w inne.
A oto
efekty
PRZED
PO
PRZED
PO
PRZED
PO
Dokładnie! Dzisiaj kupiłam BB z tej serii ,ale niebieski do cery suchej i normalnej .Jestem mile zaskoczona spełnia wszystkie warunki BB czyli chroni przed UV , ma jeden odcień , oraz rozjaśnia cere .Jest mega trwały , a twarz jest cały czas idealnie porcelanowa . Strasznie denerwuje mnie jak europejskie firmy podłapały azjatycki temat BB i wtykaja go na każdy produkt łapiąc klientki na modne hasło . A kosmetyk taki nie ma nic wspolnego z prawdziwym BB ehh ; /
OdpowiedzUsuńmnie też irytuje ta moda na wpisywanie "BB" na kosmetyki, które dotąd były po prostu"kremami koloryzującymi", "lekkimi podkładami" "kremami tonującymi" itp. itd. A teraz już nastąpił wysyp nie tylko BB ale i CC... Tak, ten kosmetyk Vipery (mam go na sobie i w tej chwili) naprawdę zdziwił mnie w sensie pozytywnym, i bardzo mi się podoba tak na mnie jak i na innych buziach:)
Usuń