Chcąc nie chcąc sięgnęłam zatem po nową pozycję w seriach Dove - Nourishing oil care z linii Nutrive:
Szampon obiecuje do 100 % gładkich i ujarzmionych włosów przy użyciu szamponu i odżywki. Sprytnie i na pewno zgodnie z prawdą- więcej niż 100% jest nie do osiągnięcia :)
Nie używam tej odżywki - lenistwo :(
Jednak już sam szampon wygładza moje włosy.
Nie jest to efekt jak z reklamy, ale trzeba pamiętać, że moje kręcone włosy są wprost patologicznie ekstremalnie suche i bez tego nawilżającego i wygładzającego szamponu a potem odżywek przypominałyby kupkę siana, suchą wyprostowaną strzechę, lwią grzywę, a nie "zdefiniowane" skręty i loki.
Ciężko je "zdefiniować" osiągnąć efekty przypominające te z reklam, co przyznaję bywa frustrujące, nawet jeśli wiem, że reklamy są sfotoszopowane, ale ten szampon sprawdza się doskonale w swojej roli jako pierwszy krok pielęgnacji.
Widzę ogromną różnicę pomiędzy stanem moich włosów gdy użyję tego szamponu, a innego.
Szampon idealny do włosów suchych i puszących się, pomaga je opanować równocześnie nie obciążając ich, co również jest bardzo ważne dla mnie, gdyż mam cienkie włosy.
Szampon znakomicie zapełnił lukę na mojej półce po poprzedniku Silk & Sleek. Wypróbowałam przez lata wieeeeele szamponów z przeróżnych półek cenowych i przyznaję, że jak dotąd nie znalazłam lepszego niż ten produkt Dove.
Polecam!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję :)
Zaglądam na blogi moich Komentatorów, i najczęściej również je obserwuję.
Komentarze zawierające link nie będą publikowane, potrafię Was znaleźć! :)