Fragment jesiennej limitki essence WILD CRAFT, która już na pierwszy rzut oka bardzo mi się spodobała
Rozświetlacz w formie pudru w kamieniu, kolor 01 Let's get wild, w opakowaniu w kolorze dość ciemnobeżowy, o ciekawej fakturze -jak dla mnie kory drzewa:
Bardzo małe drobinki, ale dają bardzo rozświetlający - a z powodu małych drobinek jednolity - efekt rozświetlenia. Na skórze kosmetyk wcale nie jest ciemny, jest za to skutecznym rozświetlaczem bez widoczności poszczególnych drobinek i tym samym bez efektu brokatu.
mi się bardzo podoba, polecam!
Wygląda fajnie, ja nie lubię w rozświetlaczach dużych nachalnych drobinek
OdpowiedzUsuńale rozświetlenie:)
OdpowiedzUsuń