Pierwsza z ostatnio zapowiadanych recenzji ( http://umalujsie.blogspot.com/2012/09/lioele-beyond-solution-bb-popatrzcie.html)
Obietnice producenta:
-wygładzenie i miękkość skóry bez uczucia tłustości,
-naturalne krycie, delikatna konystencja
Zdjęcie z fleszem:
Moja opinia:
-w konystencji dość gęsty,
-dość ciemny ciepły kolor, ale dopasowuje się do skóry -nawet mojej jasnej- przy czym niweluje jej różowe tony, co wygląda naprawdę dobrze,
- stosowałam go tylko na krem nawilżający, nie samodzielnie (jako że od poprzedniego roku w okresie jesiennym i wiosennym odzywają się mi objawy alergii na skórze, i staje się ona bardzo przesuszona, dlatego nie chciałam ryzykować :(
-wydajny,
-nadaje się do stosowania pod oczy,
-zmniejsza widoczność porów (co w ogóle niestety jest tak pożądaną co rzadką cechą każdego rodzaju kosmetyków),
-właściwie nie wymaga stosowania pudru, bardzo dobrze kryje (jak na krem
BB), rozświetla, jak dla mnie jeden z najfajniejszych BB kremów, porównywalny z Missha Perfect Cover (Patrz: http://umalujsie.blogspot.com/2012/08/kremy-bb-ciag-dalszy-recenzji.html), ale jeszcze lepszy od niej!
-po wykorzystaniu tej próbki mogę podpisać się pod obietnicami producenta-jak dla mnie krem jest super: kryje skutecznie ale naturalnie, rozświetla, ale się nie świeci bo równocześnie matuje, być może kupię ten krem w normalnej gramaturze, tymczasem będę wypróbowywać następne próbki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję :)
Zaglądam na blogi moich Komentatorów, i najczęściej również je obserwuję.
Komentarze zawierające link nie będą publikowane, potrafię Was znaleźć! :)