" - Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam bzika, ty masz bzika. - Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? - zapytała Alicja. - Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj." L.Carroll, Alicja w Krainie Czarów. Interesuje mnie: życie. Ludzie. Kolory. Tkaniny. Desenie. Obrazy. Słowa. Faktury. Miejsca. Zapachy. Kształt. Forma. Treść. Jedzenie i picie. Jeśli ciekawość to pierwszy stopień do piekła - ja stoję już na kolejnym. Lubię Alicję w Krainie Czarów, pytać "dlaczego?", zachody słońca, aksamit, fraszki, paradoksy, zapach lawendy i sprawdzanie na własnej skórze. Wszystko jest mi inspiracją.



Warto przeczytać


7/03
2021

BELL PEACH BB CREAM I PEACH POWDER- NOWOŚCI Z BIEDRY

 Przedstawiam Wam dziś nowosci Bell dla Biedry:

PEACH POWDER i PEACH BB CREAM




Opakowki są słodkie i czuć od nich powiewem wiosny.

A w środku?


Puder występuje w jednym kolorze i jest to kolor żółtawy:





BB CREAM mam w pierwszym z dwóch kolorów czyli IVORY, i też jest on dość żółtawy i ciemny, ale dopasował się do mojej różowej skóry:






Dopasowanie się do kolorytu cery jest jedyną spełnioną obietnicą tych kosmetyków i drugim plusem po brzoskwiniowych opakowkach.
I to by było tyle plusów.

Kosmetyki ślizgają się na twarzy, ślizgają po sobie, znikają ze skóry.
Oczywiście wiedziałam, że ten BB krem nawet nie stał przy oryginalnych, jednakowoż i tak mnie niemiło zadziwił, jest po prostu silikonem! Ma bardzo słabe krycie i wchodzi mi w pory, a z reszty twarzy znika ekspresowo.
Puder to samo.
Kosmetyki mają też mdlący, chemiczny zapach, ale mniejsza o zapach.


Oto te silikony:





Moja wina, bo nie spojrzałam na skład, ale i nie jestem jakąś purystką składową, druga sprawa, że nie było niestety testera kremu, bo bym go na pewno nie wzięła gdyż nie znoszę silikonowego poślizgu.


Wyrzuciłam w błoto 25 zeta, bo tyle razem kosztowały obydwa kosmetyki.
To jest tak złe, że nawet nie poślę tego dalej w świat, nie mogę nikomu oddać.
Tym razem totalne rozczarowanie.
Szkoda, bo biedronkowe Bell ma sporo perełek i sporo ich miało w limitkach.

Komentarze

  1. Dobrze wiedzieć, że nie warto ich kupić..

    OdpowiedzUsuń
  2. Około 90% jest na silikonach ... to zupełnie normalne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kusiły mnie, ale teraz już raczej się na nie nie zdecyduje

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj a samym wygladem, wydawaly sie ciekawe ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię podkłady, kremyy BB i pudry o żółtawym zabarwieniu. Szkoda, że produkty słabe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam ich, ale dzięki tobie już wiem, że nic nie tracę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja się już nie skusze na nic z Bell, bo zbyt wiele razy mnie zawiodły ich kosmetyki ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. A mnie ten puder bardzo pasuje, niestety szybko go wykończyłam. Może chciałabyś odsprzedać swój? ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze zawierające link nie będą publikowane.