Swatches, na sucho, bez bazy:
Filmik z IG:
Moje zdanie:
- holograficzne opakowanie paletki jest cudne, tak samo jak dobór kolorów
- pigmentacja cieni jest różna, rozumiem, że dwa chromy i cień metaliczny służą głownie nadaniu połysku i mienieniu się, ale nie widzę wytłumaczenia dla słabej pigmentacji koloru kobaltowego, która w miom odczuciu jest najsłabsza
- pigmentacja cieni jest różna, rozumiem, że dwa chromy i cień metaliczny służą głownie nadaniu połysku i mienieniu się, ale nie widzę wytłumaczenia dla słabej pigmentacji koloru kobaltowego, która w miom odczuciu jest najsłabsza
- kolor limonkowy gdy się go buduje robi plamy (co jest niestety widoczne na moich zdjęciach gdy przyjrzycie się bliżej),
- nie użyłam koloru pomarańczowego i bordowego, więc na ich temat nie wypowiem się w ogóle,
- cena: 9 cieni za 50 zeta to nie wydaje się zbyt dużo, tym bardziej, że reklama i opakowanie bardzo kuszą. Ja posiadam wiele różnych kolorowych cieni, więc nie kupiłam jej i jej nie kupię, na potrzeby tego posta użyłam paletki pożyczonej od siostry,
- ogólnie mam bardzo mieszane odczucia względem tej paletki, zachwyca na oko, ale już nie na oku, a najwięcej uwag mam do pigmentacji cieni.
Piekne zestawienie kolorow i piekny makijaz kochana <3
OdpowiedzUsuńJak kolorowo :D
OdpowiedzUsuńKurcze, chciałam ją kupić ale to juz kolejny post czytam o słabej pigmentacji. A twój makijaż mimo wszystko wyszedł cudownie. Pozdrawiam pisanepedzlem.pl
OdpowiedzUsuńDla mnie jeśli chodzi o kolory to dolny rząd jest najpiękniejszy ;)
OdpowiedzUsuńAle co z tego skoro cienie nie chcą współpracować? :(
Pomimo fajnych kolorów jakoś nie oszalałam na punkcie tej palety. Wychodzi na to że dobrze ;p Choć dziwne, bo My favorite colors, jej jakby poprzedniczka jest bardzo fajna.
OdpowiedzUsuń