" - Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam bzika, ty masz bzika. - Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? - zapytała Alicja. - Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj." L.Carroll, Alicja w Krainie Czarów. Interesuje mnie: życie. Ludzie. Kolory. Tkaniny. Desenie. Obrazy. Słowa. Faktury. Miejsca. Zapachy. Kształt. Forma. Treść. Jedzenie i picie. Jeśli ciekawość to pierwszy stopień do piekła - ja stoję już na kolejnym. Lubię Alicję w Krainie Czarów, pytać "dlaczego?", zachody słońca, aksamit, fraszki, paradoksy, zapach lawendy i sprawdzanie na własnej skórze. Wszystko jest mi inspiracją.



Warto przeczytać


29/03
2018

Bielenda baza pod makijaż PEARL BASE



Kosmetyk obecny na moim blogu w licznych makijażach oraz ulubieńcach. Zaczęłam już drugie opakowanie tej bazy, i dziwi mnie samą, że jeszcze nie doczekała się ona mojej recenzji. Już to zmieniam.



Info od producenta:

Skład:


Cena ok. 30 zeta za 30 g.


Baza jeszcze w opakowaniu - szklanej buteleczce - wygląda pięknie i elegancko:



Dzięki dozownikowi z buteleczki wydostaje się nam produkt o jednolitej konsystencji:



Jak zachowuje się na buzi?

- ma lekką konsystencję,
- przyjemnie i łatwo się aplikuje,
- szybko się wchłania,
- nie zauważyłam efektu rozświetlenia ani poprawy kolorytu,
- nawilża skórę i przez to ułatwia makijaż, przedłuża jego trwałość,
- ratowała mnie przed suchymi plackami na policzkach w jesiennym okresie alergicznego wysychania skóry mojej twarzy na wiór,
- jest wydajna,
- używam jej właściwie codziennie od jesieni,
- zdenkowałam jedno opakowanie i zaczęłam kolejne,
- ozdobi Waszą toaletkę, a co ważniejsze - przysłuży się buzi i makijażowi,
- polecam!



Komentarze

Prześlij komentarz

Komentarze zawierające link nie będą publikowane.