Więcej o konkursie możecie się dowiedzieć TUTAJ
Poniżej zdjęcie PRZED/PO wykonaniu makijażu kosmetykami mineralnymi Anabelle Minerals.
W ogóle zwyczaj takich zdjęć w moich postach z makijażem wziął się od tego,
że przy moim naturalnym, dziennym makijażu niektóre osoby w tzw. realu twierdziły, że ja nie mam na sobie żadnego makijażu... Szczerze mówiąc, to chodzi mi o panie w drogeriach... które
chciały mnie malować "Pani to dziś nie ma makijażu..?" A ja miałam. Owych pań w tamtej chwili nie sposób było przekonać do tego, co zrobił mi na buzi naturalny makijaż, że robi różnicę, i że w ogóle go na sobie mam...
Lubię naturalny makijaż, wg mnie makijaż ma podkreślać naturalną urodę, a nie ją maskować - zapędy niektórych dziewczyn do tego, by na własnej twarzy próbować sobie wyrysować jakąś inną [twarz] nie znajdują u mnie zrozumienia i poparcia, i często - co możemy czasem zaobserwować - po prostu ogólnie kończą się fiaskiem...
Charakterystyczne, że przesada, nadmiar i przerysowanie często dotyczą początkujących z przygodą, jaką jest makijaż, i wtedy jest to jakiś etap przejściowy, który naturalnie prędzej czy później mija, bo któż z nas nigdy nie popełniał błędów... Ale soby, które jednak tkwią uparcie przy manierze rysowania sobie drugiej twarzy na własnej niestety decydują się pozostawać w błędzie...
Charakterystyczne, że przesada, nadmiar i przerysowanie często dotyczą początkujących z przygodą, jaką jest makijaż, i wtedy jest to jakiś etap przejściowy, który naturalnie prędzej czy później mija, bo któż z nas nigdy nie popełniał błędów... Ale soby, które jednak tkwią uparcie przy manierze rysowania sobie drugiej twarzy na własnej niestety decydują się pozostawać w błędzie...
Tymczasem piękno to harmonia, nie nadmiar, i - tak jak w przypadku elegancji - czasem mniej znaczy więcej.
Nie będziemy wyglądali jak gwiazdy, celebryci lub rzeźby Michała Anioła - no i dobrze. Poza tym: a kto to wie, jak oni naprawdę wyglądają..? ( wyłączając z tego w/w rzeźby oczywiście) :)
Nie będziemy wyglądali jak gwiazdy, celebryci lub rzeźby Michała Anioła - no i dobrze. Poza tym: a kto to wie, jak oni naprawdę wyglądają..? ( wyłączając z tego w/w rzeźby oczywiście) :)
Lubię naturalny makijaż, lubię prostotę, elegancję i autentyczność - w każdej dziedzinie życia.
Jesteśmy piękni, kiedy jesteśmy prawdziwi - nie idealni.
Idealność nie jest cechą ludzką - bez względu na to, jak wielkie pieniądze są wydawane na kampanie reklamowe, które mają nas do tego przekonać. I do tego, że mamy obowiązek idealni być.... Oczywiście nie chodzi o to, by - tu w przypadku urody - nic ze sobą nie zrobić, nie dbać, nie starać się. Chodzi o to, by znaleźć równowagę w dążeniu do ulepszania siebie, i akceptować siebie już w punkcie wyjścia. Widzieć swoje naturalne piękno, które JUŻ w sobie mamy i być świadomymi siebie - dzięki czemu będziemy wiedzieć, co podkreślić, co zatuszować, a nie będziemy miały ochoty zamalowywać własnej twarzy.
Jesteśmy piękni, kiedy jesteśmy prawdziwi - nie idealni.
Idealność nie jest cechą ludzką - bez względu na to, jak wielkie pieniądze są wydawane na kampanie reklamowe, które mają nas do tego przekonać. I do tego, że mamy obowiązek idealni być.... Oczywiście nie chodzi o to, by - tu w przypadku urody - nic ze sobą nie zrobić, nie dbać, nie starać się. Chodzi o to, by znaleźć równowagę w dążeniu do ulepszania siebie, i akceptować siebie już w punkcie wyjścia. Widzieć swoje naturalne piękno, które JUŻ w sobie mamy i być świadomymi siebie - dzięki czemu będziemy wiedzieć, co podkreślić, co zatuszować, a nie będziemy miały ochoty zamalowywać własnej twarzy.
Kosmetyki Anabelle Minerals znam i posiadam uwieczniony na poniższych zdjęciach ich kwartet od wiosny. Czaiłam się do nich, czaiłam jak pies do jeża, byłam ich bardzo ciekawa, i tak się złożyło, że w trakcie tego mojego czajenia się otrzymałam ów kwartet jako jeden z upominków z Meet Beauty
Bardzo mnie to ucieszyło, bo strasznie byłam ich ciekawa... i.. nadal nieco się wahałam... wszystkie w proszku... i czy kolory będą mi pasować... a może je jednak oddać,... a może przeznaczyć na rozdanie na blogu... Ale - na szczęście!- wrodzona ciekawość przeważyła, wszystkie otworzyłam, wszystkich zaczęłam używać i... przepadłam! Sięgam po nie często i na pewno te kosmetyki będą jednym z moich odkryć tego roku!
A więc teraz
Dlaczego wybieram kosmetyki mineralne?
Bo cenię sobie ich prosty, naturalny, zdrowy dla skóry skład, łatwość, przyjemność i szybkość aplikacji, oraz efekt, jaki pozostawiają na skórze. Bardzo ważna jest dla mnie również ochrona przed promieniowaniem UVA i UVB. Dzięki nim mogę w sposób naturalny (zarówno jeśli chodzi o ich skład jak i efekt na buzi) aczkolwiek skuteczny, szybko i przyjemnie zrobić makijaż i podkreślić swoją urodę. Nic nie zmalowują, nie tapetują, nie są maską na twarzy, tylko wydobywają z niej naturalny blask. Gwarantują mi dokładnie taki efekt, na jakim mi zależy. Jaki mi pasuje. A jakiej kobiecie pasuje naturalny makijaż? Wg mnie - niby owa przesławna mała czarna - każdej! Bo każda kobieta jest piękna. Na swój i w sobie tylko właściwy sposób - a więc jest niepowtarzalna. A makijaż ma nas nie zakrywać, nie zamalowywać, nie upodabniać do innych, tylko podkreślać nasze naturalne piękno. I kosmetyki mineralne w tej roli sprawdzają się wyśmienicie.
Kosmetyki, których użyłam:
ANABELLE MINERALS cień mineralny VANILLA
ANABELLE MINERALS puder rozświetlajacy
ANABELLE MINERALS podkład mineralny matujacy GOLDEN FAIR
ANABELLE MINERALS róż mineralny ROSE
oraz (mineralnych nie posiadam):
Tusz do rzęs.
Błyszczyk - jako baza na usta pod mineralny róż.
Piękny makijaż. Zastanawiam się nad rozpoczęciem swojej przygody z kosmetykami mineralnymi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) do kosmetyków mineralnych- zachęcam spróbować na własnej skórze :)
UsuńOstatnio polubiłam bardzo kosmetyki mineralne ;)
OdpowiedzUsuńCzyli tak jak ja :)
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń