Lekka formuła i prosty sposób aplikacji kremu BB sprawiają, że bardzo szybko można dzięki niemu dodać twarzy zdrowego blasku.
Produkt wygładza skórę i wyrównuje jej koloryt tuszując jednocześnie drobne niedoskonałości.
Zapewnia także odpowiednie nawilżenie w ciągu dnia.
Posiada filtr SPF 25 (UVA/UVB), dzięki czemu zapewnia ochronę przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym.
Formuła została wzbogacona o wit. E, która posiada cechy przeciwutleniające.
Nie zawiera olejów ani parabenów.
Sposób użycia:
- Aplikuj produkt na oczyszczoną skórę twarzy.
- Aby uzyskać efekt lepszego krycia nałóż dwie warstwy produktu. - Krem BB może być stosowany samodzielnie bądź wraz z kremem nawilżającym.
http://goldenrose.pl/produkty/cera/kremy-bb/bb-cream-beauty-balm-no-light---krem-bb---golden-rose.html
Kosmetyk spotyka się z wieloma komplementami, a jak wypadł u mnie?
Czytajcie.
Kolor 02 FAIR, który wybrałam jest jak dla mnie już ciemny (no i ciepły), i nadający się tylko na lato - i z tą właśnie myślą go wzięłam, bo wiedziałam, że kolor 01 jest jednak naprawdę jasny (co nie zdarza się często w kosmetykach tej marki.)
Cena 29,99 zł.
- bez flesza:
- z fleszem:
Efekty na twarzy:
PRZED
PO
PRZED
PO
Wg mnie:
- lekka konsystencja, łatwość aplikacji,
- wyrównuje koloryt cery,
- tuszuje drobne niedoskonałości,
- słabe krycie,
- całkiem porządny filtr 25, co jest bardzo praktyczne i super w kosmetykach typu podkład,
- z azjatyckimi kremami BB <klik> ten nie ma nic wspólnego, określiłabym go jako lekki podkład idealny na lato,
- jeśli ma z w/w kremami coś wspólnego to to, że rzeczywiście można go aplikować od razu na skórę - jest tal nawilżający, że ładnie się rozprowadzi nawet po skórze bez kremu pielęgnacyjnego pod spodem,
- jego trwałość określiłabym jako wystarczającą,
- kosmetyk szybki (można ominąć krem pielęgnacyjny) i praktyczny (filtr 25),
- byłam tego produktu bardzo ciekawa, dlatego go kupiłam, przy wyborze koloru słusznie zakładając, że lepiej się sprawdzi latem,
- jak dla mnie w porządku, ale dziwią mnie takie nim zachwyty bo czyżby większość dziewczyn miała bezproblemowe, same z siebie ładne cery, bo moim zdaniem ten kosmetyk nadaje się do takich z racji swojego krycia na poziomie jak na załączonych wyżej obrazkach,
- moje dwa "ALE" do niego to właśnie słabe krycie i jego nazwa BB krem,
- polecam każdemu, komu wystarczy jego krycie i kto szuka takich kosmetyków.
Kto chce prawdziwy, oryginalny azjatycki krem BB to - niech taki właśnie kupi.
A wy znacie ten produkt Golden Rose? Co o nim sądzicie? Dołączacie do chóru zachwytów, czy macie inne zdanie?
Niestety dla mnie 01 jest za ciemny, więc nawet nie miałam okazji go testować :(
OdpowiedzUsuńJejku, to mi 01 wydał się za jasny (choć fakt, tylko na lato) :)
UsuńUwielbiam produkty od Golden Rose :)
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam tę markę :)tym niemniej ten produkt zbytnio mnie nie zachwycił... :)
UsuńJak dla mnie słaby efekt.
OdpowiedzUsuńFakt...
UsuńTrochę taki lekki tint a nie krem BB. efekt żaden ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie zbyt słabe krycie, z tego co widzę i czytam.
OdpowiedzUsuńmyślę, że należysz do większości...:)
UsuńŁadny żółty kolor, ale skoro Kinga Grzela pisze, że 01 jest za ciemny to ten tym bardziej :O
OdpowiedzUsuńWolę jednak azjatyckie BB kremy :)
to w ogóle nie ma porównania :)
UsuńTak jak powyzej - dla mnie najjaśniejszy byłby za ciemny a bardzo podoba mi się efekt.
OdpowiedzUsuńW tej chwili czekam na przesyłkę z azjatyckim kremem BB :)
fajnie :)
UsuńZnam ten kosmetyk i jak dla mnie jest to delikatny krem tonujący ;)
OdpowiedzUsuńOoo, właśnie tak :)
Usuńnie mialam choc kiedys sie zastanawialam:)
OdpowiedzUsuńto już wiesz o nim nieco więcej :)
UsuńNigdy nie miałam kremu BB z Golden Rose, ale uwielbiam swój z Garniera, który spełnia wszystkie moje wymagania ;)
OdpowiedzUsuńDałam szansę temu produktowi i... jestem bardzo pozytywnie zaskoczona!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: https://arancia96.blogspot.com/