Życzenia noworoczne z 1942 r. - pocztówka

Jedna z moich pocztówek, które zakupiłam razu pewnego na pchlim targu na krakowskim Kazimierzu.

Na stronie z obrazkiem dopisek ołówkiem:

Szczęśliwego roku



Adresat

Wielmożni Państwo
W. [...]
Kraków
ul. Zygm.Augusta [...]



Ulica Zygmunta Augusta znajduje się w znanych mi okolicach Dworca Głównego w Krakowie.


Znaczek pocztowy

Wydany 8 września 1941 r., kolor fioletowy,  kosztował 12 gr, znaczek Generalnego Gubernatorstwa z serii przedstawiającej zabytkowe budowle, na tym: Podwórze biblioteki Jagiellońskiej [czyli dziedziniec budynku Collegium Maius] w Krakowie.

Treść życzeń

Kraków 31/12 42.

Najserdeczniejsze życze-
nia Noworoczne 
przesyła

[nie mogę rozczytać :( ]

Pocztówka wysłana z Krakowa do Krakowa , w czasie, gdy Kraków był stolicą Generalnego Gubernatorstwa, a na Wawelu rządził się Generalny Gubernator Hans Frank, a niedaleko od Krakowa działał Konzentrationslager Auschwitz.

Patrząc na tę pocztówkę z tych strasznych czasów, straszącą mnie i swoją datą i znaczkiem pocztowym myślę o tym, jakie losy mogły spotkać adresatów i nadawczynię tej kartki, i że ludzie nigdy, nawet w koszmarnych czasach, nie zapominali składać sobie życzeń i życzyć szczęścia, na pewno mieli nadzieję, na ten nadchodzący rok.

Będąc pod wrażeniem tegoż postanowiłam zakupić sobie i tę pocztówkę, by w razie czego pomyśleć sobie jak będzie mi źle, czy oby na pewno jest mi gorzej niż osobom wymienionym na tej pocztówce. 

Czy Nowy Rok 1943 ich wysłuchał, i jakie były możliwości spełnienia tych życzeń - tego się już nie dowiemy. Nam też pozostaje na to nadzieja, że był to dla nich rok tak dobry, jak mógł być szczęśliwy w owych warunkach. 

Dziś ta pocztówka jest moja, mam wrażenie, że ktoś 74 lata temu wysłał ją mi, z samego środka koszmaru, jakim była wojna i okupacja. Zresztą czy tak się nie stało/ Przecież w efekcie trafiła do mnie...

Szczęśliwego Nowego Roku!