" - Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam bzika, ty masz bzika. - Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? - zapytała Alicja. - Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj." L.Carroll, Alicja w Krainie Czarów. Interesuje mnie: życie. Ludzie. Kolory. Tkaniny. Desenie. Obrazy. Słowa. Faktury. Miejsca. Zapachy. Kształt. Forma. Treść. Jedzenie i picie. Jeśli ciekawość to pierwszy stopień do piekła - ja stoję już na kolejnym. Lubię Alicję w Krainie Czarów, pytać "dlaczego?", zachody słońca, aksamit, fraszki, paradoksy, zapach lawendy i sprawdzanie na własnej skórze. Wszystko jest mi inspiracją.



Warto przeczytać


22/11
2014

BIELENDA krem SUPER POWER MEZO KREM aktywny krem odmładzający na dzień/noc



Kupiłam w Naturze na promocji, razem z serum z tej serii.
Serum skończyłam już jakiś czas temu, obecnie kończę krem.


Info na opakowaniu:




skład:


Krem o  śliskiej (by nie rzec tłustej - bo nie tłustej gdyż lekkiej), gładkiej konsystencji:


Obawiałam się kremu dedykowanego do starszych cer - zupełnie niepotrzebnie. Jak wspomniałam konsystencja tego kremu jest lekka, bardzo dobrze się wchłania, doskonale sprawdza się pod makijaż zarówno samodzielnie jak i z moją bazą pod makijaż. Nie roluje się, nie waży. Z powodu wyżej wymienionych cech z powodzeniem stosowałam go na dzień, choć jest opisany jak krem i na dzień, i na noc. Ponieważ używałam serum i kremu oddzielnie a nie razem - ( a w takim przypadku producent obiecuje wygląd skóry młodszy o 10 lat)  to mi w takim razie musiało ubyć 5 lat przy okazji stosowania serum i 5 lat teraz ;) Nic takiego nie zauważyłam, i uważam, że tego kremu mogą z powodzeniem używać osoby ok. 30tki (no chyba, że mają tłustą cerę). Ładnie nawilża,  poprawia jędrność skóry, pozostawia ją bardzo miłą w dotyku i odżywioną (najbardziej zauważyłam to przez przypadek po tym, jak zachowywały się moje przesuszone usta w kontakcie z tym kremem- dobrze im służył:  wygładzał, nie szczypał, nie podrażniał- a to już bardzo wiele). Tak jakby zostawia na skórze film (ale nie tłusty).
Całkiem przyjemny kosmetyk, choć nie taki super, żebym miała lecieć w te pendy po następny słoiczek. Cena - ok. 22 zł. Niezbyt podoba mi się w nim tylko jedno... zapach.  Jest to zapach całej tej linii kosmetyków, bo serum miało taki sam. Jest on oczywiście spokojnie  do zniesienia, ale wolałabym, żeby był inny.



Komentarze

  1. Mam z tej serii krem z kwasem migdałowym, jednak jest gorszy niż krem bandi. Wrócę do mojego ulubieńca. Szukam jednak wszędzie toniku z serii zielonej i nigdzie nie ma:/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze zawierające link nie będą publikowane.