... czyli połączenie rimmelowego matte z ogólną modą na kremy BB.
Próbka z jednej z gazet - wypróbowana do cna :)
Informacje i obietnice producenta:
http://pl.rimmellondon.com/produkty/twarz/bb-cream-matte
Skład:
Mój kolor to jaśniejszy z dwóch odcieni, light
swatche
Bez flesza:
Z fleszem:
Kolor zaskakująco ciemny, ciepły i pomarańczowawy jak na Rimmel i get the london look.
Jak dla mnie dobry tylko na lato, a i tak na którymś ze zdjęć będzie widać straszliwą, niezaciągniętą kolorem linię pomiędzy kolorem kosmetyku a moją skórą :(
Wg mnie:
-kolor, napigmentowanie, konsystencja kosmetyku -typowy podkład,
-krycie-wspaniałe,
-zmatowienie -skuteczne i długotrwałe, na mnie wymaga może tylko odrobiny pudru na czole,
-doskonale tuszuje cienie pod oczami i drobne niedoskonałości, oraz moją wieczną zmorę -zaczerwienienia zaróżówienia i takowy odcień skóry,
-dość rzadka, lekka konsystencja,
-dobrze się rozprowadza, nie pozostawia efektu maski,
-moim zdaniem to typowy kosmetyk kolorowy, nie pielęgnujący,
-chwała mu za 15 SPF, który wydaje mi się przyzwoitym faktorem na zwykły dzień pracy.
Jako że to kosmetyk matujący ja nakładałam go na krem pielęgnacyjny. Nie oszukujmy się: nie widzę w nim wiele wspólnego z kremami BB, raczej z kryjącymi podkładami -i to bardzo dobra informacja dla wszystkich, którzy poszukują takowego. Na mnie sprawdził się pod tym względem doskonale, choć zaznaczam, że nie mam tłustej cery ani jakiś szczególnych niedoskonałości. Nie kupię go bowiem mam już wystarczająco dużo podkładów, poza tym kolor jasny nadaje się dla mnie jak już wspomniałam i tak tylko na te kilka miesięcy lata, poza tym będzie za ciemny. Tym niemniej kosmetyk bardzo mi się spodobał - chociaż uważam, że nazwa nazwa BB jest tu zastosowana mylnie w celach czysto marketingowych- i to do tego stopnia, że wykorzystałam próbkę do cna, dwukrotnie, bo na tyle mi jej starczyło, a nie wywaliłam jej po zaspokojeniu mojej ciekawości jednokrotnym użyciem.
Efekty na twarzy ( nie mogłam zrobić na zdjęciach obok siebie, bo wtedy obraz jest zupełnie przekłamany :(
PRZED
PO
PRZED
PRZED
PO
Miałam go, ale nie przypadł mi do gustu, wolę bardziej kryjące podkłady, ale u Ciebie wygląda przepięknie, w ogóle masz przepiękną cerę *_*
OdpowiedzUsuńojej dziękuję :)
Usuńwow ! wygląda ślicznie :) a Ty masz strasznie gładką i zadbaną buźkę :)) ja to mam strasznie porozszerzane pory ;D
OdpowiedzUsuńdzięki :) wiem, że na rynku jest masa ofert na rozszerzone pory, różne mające zwężać je specyfiki, ale nie mam pojęcia, co tak naprawdę na nie działa, bo nie sprawdzałam na sobie, kiedy coś tam próbowałam, to nic na mnie nie działało, i dałam sobie spokój - ja też mam trochę porów, pojawiły mi się gdzieś ok 27 roku życia, ale teraz wydają się trochę mniejsze. spotkałam się z opinią, że za rozszerzanie się porów jest odpowiedzialna... zmniejszająca jędrność skóry- i może coś w tym jest, o np. dużo kremów po 40 r. życia obiecuje je zwężać, czyli problem narasta z wiekiem, a nie dotyczy tylko młodych przetłuszczających się cer, a jak teraz sobie pomyślę, to może mi pory zmniejszyły się od tego, że zaczęłam używać kremów na to, na co w tej chwili zwracam największą uwagę- na jędrność skóry, bo mam chyba genetycznie mało jędrną, na całym ciele. do tuszowania ich na pewno polecam wszystko, co wygładza- a więc np. kremy BB i podkłady z silikonami, albo po prostu bazy silikonowe pod podkład- ja jeśli takiej używam to jest to wygładzająca DAX Cashmere Secret, i nie sądzę bym zmieniła ją na inną, bo super się sprawdza. pozdrawiam :)
Usuń